[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zupełnie nie wiedziała, w co się powinna ubrać na jutrzejsząkolację.To był teraz jej największy problem.Nigdy nie mielipieniędzy na eleganckie ubrania.Praktycznie ciągle chodziła wdżinsach, podkoszulkach i swetrach.Jeśli nie liczyć rzeczy,które wkładała do biura, nie miała niczego, co nadawałoby sięna wieczór.Trzeba zadzwonić do Maggie, to jedyne rozwiązanie.Byłyprzyjaciółkami ze szkolnych czasów i udało im się utrzymaćkontakt nawet po tym, gdy obie wyszły za mąż.Maggie wyszłaza dyrektora banku i powodziło jej się dużo lepiej niż Hannie.Od śmierci Rogera stawała na głowie, żeby jej przyjaciółkaznalazła sobie kogoś nowego.Bez powodzenia.- Oczywiście, moja droga - usłyszała Hanna w słuchawce,kiedy już zwierzyła się ze swego zmartwienia.- Przyjdz jutro rano i wybierz sobie, co chcesz.Kto to jest?Cieszę się, że porzucasz wreszcie ten pustelniczy tryb życia!Nazajutrz Daniel zjawił się w pokoju matki już o szóstej rano.- Najlepsze życzenia w dniu urodzin, kochanie.- Uśmiechnęła się i przytuliła go do siebie.- Prezent dla ciebieleży na krześle.Chłopiec przez cały dzień nie mógł usiedzieć na miejscu.Wprawdzie bez protestów poszedł z matką do Maggie, alepodczas wizyty cały czas przebierał nogami.One tymczasemzabrały się, plotkując, do przeszukiwania szafy.Trwało to jakiśczas, ale w końcu Hannie udało się coś wybrać.Pożegnała się zprzyjaciółką i ruszyli do domu.Pogoda dopisywała, więcwracali spacerem.Po drodze Hanna zrobiła zakupy isprezentowała też synkowi purpurową koszulę, która świetnieRS 42pasowała do jego nowych spodni.Przynajmniej z jego ubraniemnie mam kłopotu, pomyślała.Quest mieszkał niedaleko, choć już w innej częściStaffordshire, w tej, która pełna była rezydencji bardzozamożnych ludzi, w Hunter's Hill.Dochodzili właśnie do swegodomu, gdy tuż obok nich zatrzymał się z piskiem opon wielki,brązowy samochód.Na widok szofera w uniformie Danielotworzył usta ze zdumienia.Samochód okazał się mercedesem280, z jego wnętrza dolatywał przyjemny zapach skórzanejtapicerki.Quest pomyślał o wszystkim.Hanna poprosiłaszofera, żeby zechciał zaczekać.Za chwilkę będą gotowi.Popołudnie było dla chłopca jednym wielkim spełnieniemmarzeń.Hasał z kolegami po całym ogrodzie, biegali, pływali,śmiali się ze sztuczek klowna.Jordan Quest brał udział wprzyjęciu.Daniel dostał od niego dwa bilety do zoo.Nigdy nieczuł się bardziej szczęśliwy.Hanna również była w znakomitymnastroju.Wcześniej ogromnie się obawiała, że Quest zrobichłopcu jakiś bardzo kosztowny prezent, coś, co postawi ją wniezręcznej sytuacji.Wieczorem Daniel poszedł do łóżka zmordowany, ale pełenwrażeń i nie miał nic przeciwko temu, żeby zostać pod opiekąpani Howard.Natomiast Hanna, w miarę jak zbliżała się pora kolacji, czułasię coraz bardziej zdenerwowana.Pożyczona sukienka była zpomarańczowego jedwabiu, miała obniżoną talię i drobniutkoplisowaną spódnicę.Przepasała ją białym szalem i włożyła białe sandały.Zrobiłateż staranny makijaż i ufryzowała włosy w setki drobnychloczków.W niczym nie przypominała siebie takiej, jaką była naco dzień - troskliwej matki ośmioletniego syna.Miała uczucie, jakby szła na swoją pierwszą randkę.Byłapodekscytowana i przestraszona zarazem.Jordan zjawił się punktualnie.Gdy otworzyła drzwi, spojrzałna Hannę wyraznie zaskoczony jej wyglądem.RS 43- Rzeczywistość przekracza moje wyobrażenia - powiedziałod progu.- Zawsze uważałem, że jesteś piękna, ale dzisiaj jesteśolśniewająco piękna.Powinnaś częściej się tak ubierać.Nie chciała się skarżyć, że piękne stroje, makijaż i fryzurytracą wszelki sens, jeśli nie ma się z kim i dokąd pójść.Ona teżbyła pod jego wrażeniem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire