[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jest to uczeÅ„ wuja hrabiego Sulimowskiego. A! Å›miałżebyÅ› i na niego co powiedzieć? to najgodniejszy z ludzi!UÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ znowu plenipotent. Chcesz pan posÅ‚uchać historii? spytaÅ‚. ChÄ™tnie bardzo. A wiÄ™c proszÄ™ o chwilÄ™ uwagi.ROZDZIAA SZÓSTYHISTORIA PODSTOLEGO I ZACZEPKA O DYFERENCJByÅ‚ to sobie niedawno, gdyż sÄ…dzÄ™, że już mu Pan Bóg daÅ‚ niebo, możny bardzoobywatel w cheÅ‚mskiej ziemi, jak to jÄ… zwano przed laty, nazwÄ™ go podstolim.Tak rozpoczÄ…Å‚ ParciÅ„ski, a StanisÅ‚aw, mimowolnie wzdrygnÄ…wszy, powtórzyÅ‚gÅ‚osem wzruszonym podstoli? Tak, byÅ‚ to jego tytuÅ‚ dodaÅ‚ plenipotent czÅ‚ek jakich maÅ‚o, ale nie dodzisiejszych stworzony czasów.Dusza wielkiego chrzeÅ›cijaÅ„skiego uczuciapeÅ‚na, wiary w ludzi i Å›wiat aż do zbytku, pojÄ™cie swych obowiÄ…zków, nawettakich, które nie u każdego na to imiÄ™ zasÅ‚ugujÄ… niekiedy przesadzone; wdodatku odważny w mÅ‚odoÅ›ci, na starość nieopatrzny, krew gorÄ…ca w żyÅ‚ach, wsercu kipiÄ…tek.do szabli i do worka rÄ™ka zawsze gotowa.Takim go jeszcze pamiÄ™tajÄ… wszyscy, co go znali.%7Å‚e to byÅ‚ czÅ‚owiek majÄ™tny,jednÄ… tylko majÄ…cy córkÄ™, dom trzymaÅ‚ otwarty, goÅ›cinny, i ani siÄ™ opatrzyÅ‚, jakdobrze fortunki nadszastaÅ‚, wstyd mu byÅ‚o siÄ™ cofnąć z zajÄ™tego stanowiska,córkÄ™ wydaÅ‚ niebogato, poczÄ…Å‚ siÄ™ oszczÄ™dzać po cichu, ale nie zmieniÅ‚ trybużycia.CzÅ‚owiek ten takÄ… miÅ‚ość u ludzi, tak powszechny zjednaÅ‚ sobie szacunek, że niebyÅ‚o sprawy, sporu, trudnoÅ›ci, której by nie rozsÄ…dzaÅ‚, której by u niego niezapijano i nie zajadano.Nieprzyjaciół cale nie miaÅ‚.ale któż może powiedzieć,że ma przyjaciół? Podstoli zestarzaÅ‚ tak wÅ›ród szaÅ‚u życia, jakiego już dziÅ› niewidać; nie wiem, czy prócz godziny spÄ™dzonej w kaplicy miaÅ‚ czas kiedy myÅ›lzebrać i rozmierzyć Å›cieżkÄ™, którÄ… szedÅ‚.Drzwi siÄ™ nie zamykaÅ‚y od rana dowieczora, goÅ›cie pÅ‚ynÄ™li, a jeÅ›li dnia którego ich jakim wypadkiem zabrakÅ‚o,podstoli okrÄ™caÅ‚ siÄ™ sutym pasem i nie mogÄ…c już znieść samotnoÅ›ci, jechaÅ‚ wsÄ…siedztwo.Wydawszy córkÄ™, nadtraciwszy majÄ…tku, nie umiaÅ‚ siÄ™ powÅ›ciÄ…gnąć; ludziom owych czasów koniecznie potrzeba byÅ‚o czynnego życia, tworzyli jesobie, z czego mogli.Córka podstolego po trzyletnim pożyciu, poprzedzajÄ…cmęża do grobu o rok, umarÅ‚a, starzec odchorowaÅ‚ Å›miertelnie te straty i niepowstaÅ‚, aż mu poczciwy kanonik D., jego przyjaciel, przyniósÅ‚ na rÄ™kupozostaÅ‚Ä… wnuczkÄ™-sierotÄ™.Azy, które mu z oczów wytrysÅ‚y, i uczucieobowiÄ…zku przywoÅ‚aÅ‚y go do życia.PowstaÅ‚ z Å‚oża i pierwszy raz może pomyÅ›laÅ‚ o pracy, o dzwignieniu majÄ…tku, ointeresach.W takiej to chwili krewny podstolego przez żonÄ™, która byÅ‚arodzonÄ… siostrÄ… jego, przybyÅ‚ do szwagra.Aatwo odgadnąć, że to byÅ‚ hrabiaSulimowski.ScenÄ™, którÄ… opiszÄ™, mam od naocznego Å›wiadka, poczęła siÄ™ onaod użaleÅ„, od uÅ›cisków, od serdecznoÅ›ci najwiÄ™kszych; starzec, który sÄ…dziÅ‚, żejego nieszczęście przywabiÅ‚o szwagra, rozpÅ‚akaÅ‚ siÄ™ z rozczulenia.Jeszcze te Å‚zynie oschÅ‚y, gdy gość powstaÅ‚ i odezwaÅ‚ siÄ™, że miaÅ‚ maleÅ„ki interesik. Cóż to tam takiego? spytaÅ‚ podstoli obojÄ™tnie, sÄ…dzÄ…c, że wzywajÄ… goznowu, aby przewodniczyÅ‚. ChciaÅ‚em spytać pana podstolego rzekÅ‚ naiwnie hrabia czy nie maszjakiego dowodu w swoim archiwum, że posag mojej żonie zostaÅ‚ wypÅ‚acony.Stary w poczÄ…tku nie zrozumiaÅ‚. Jak to? rzekÅ‚ alboż jest kwestia o to? Tak dalece kwestia odparÅ‚ hrabia że ja pewien jestem, że nie odebraÅ‚emgo.Podstoli osÅ‚upiaÅ‚; w istocie posag ten zaraz po Å›lubie w gotówce oddany zostaÅ‚,ale pokwitowanie z niego odÅ‚ożono; intercyza zaÅ› Å›wiadczyÅ‚a, że tyle a tyle byÅ‚onaznaczono.a nic nie dowodziÅ‚o, iż tÄ™ kwotÄ™ oddano. Mój Janie! rzekÅ‚ podstoli wszak ci to caÅ‚emu Å›wiatu wiadomo, żedwakroć wziÄ™liÅ›cie gotowiznÄ… pod poduszkÄ™. I ja temu nie przeczÄ™ odparÅ‚ hrabia ale to byÅ‚ dar rodziców, nie posag.Gdyby to byÅ‚a suma posagowa, żona moja byÅ‚aby z niej kwitowaÅ‚a w mojejasystencji, a ja bym byÅ‚ ewinkowaÅ‚ na majÄ…tku.Podstoli sÅ‚owa nie rzekÅ‚, wejrzeniem wzgardy tylko pożegnaÅ‚ przybysza iodszedÅ‚. To być nie może! krzyknÄ…Å‚ pan Bal. Ja tÄ™ historiÄ… już sÅ‚yszaÅ‚em poparÅ‚ StanisÅ‚aw i mogÄ™ rÄ™czyć, że takbyÅ‚o. Ale to niegodziwość! Pozwól mi pan dokoÅ„czyć; hrabia na próżno chciaÅ‚ po swojemu, zuÅ›miechem dobrodusznym wmówić podstolemu, że ma sÅ‚uszność za sobÄ…, gdyżmetodÄ… jego zawsze jest tak robić zÅ‚e, jakby w sumieniu byÅ‚ przekonany, iżświÄ™tÄ… peÅ‚ni cnotÄ™.RozpoczÄ…Å‚ siÄ™ tedy proces.Podstoli miaÅ‚ przyjaciół ipoprzysiÄ…gÅ‚ nie ustÄ…pić; szÅ‚o tu o ostatek mienia, o posag wnuczki, której ojciecwÅ‚asny nic nie zostawiÅ‚.Hrabia znaÅ‚ prawo na palcach, na procesach zjadÅ‚ zÄ™by,pÅ‚aciÅ‚, nudziÅ‚ a niewinniejszych sÄ™dziów otumaniaÅ‚ grajÄ…c doskonaleskrzywdzonego rolÄ™.CiÄ…gnęła siÄ™ ta sprawa lat kilka, w koÅ„cu osÄ…dzono, żebypodstoli posag siostrze wypÅ‚aciÅ‚
[ Pobierz całość w formacie PDF ]