X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zbyt długiej.Osoba taka jak pani może nauczyć się kilku rzeczy przydatnych w przypadku, gdy ktoś paniązaatakuje.I to wszystko. Minionej nocy zostałam napadnięta przez łobuzów w metrze. I co się stało? Interweniował pewien mężczyzna.Powalił dwóch. A co potem? Nie wiem.Uciekłam. Musiał być dobry  rzekł Jock. Ale raczej nie spotka już pani nikogo takiego.Jeżelizostanie pani zaatakowana, nikt nie przyjdzie jej z pomocą.Raczej ucieknie jak najdalej. Co więc mam robić? Musi pani być tak podstępna i wredna jak tylko to możliwe.Ktoś, kto panią zaatakuje,może zacząć od próby wyrwania torebki, ale zanim skończy, niewykluczone, że przyjdzie mu dogłowy pomysł zgwałcenia pani.A więc trzeba wykorzystać paznokcie, buty na wysokim obcasie,wbić mu palec w oko  wszystko co się da. W porządku, od czego zaczniemy  Cóż, jesteśmy dorośli.Najwrażliwsza część ciałamężczyzny znajduje się między jego nogami.Nikt jeszcze nie wymyślił nic lepszego od dobregokopa w krocze.No, proszę, niech mnie pani kopnie. Chyba nie potrafię  powiedziała. Ależ może pani, do cholery.Na wszelki wypadek mam założony ochraniacz, ale Generated by Foxit PDF Creator � Foxit Softwarehttp://www.foxitsoftware.com For evaluation only.gwałciciel, kiedy panią zaatakuje, będzie najprawdopodobniej gotów do działania.Najpierwspróbuję panią schwycić. I rzeczywiście schwycił. No, chodz, maleńka, bądz dla mnie miła,tak właśnie będzie mówił, a jego słaby punkt stanowi to, że się nie będzie spodziewał, że takamiła dziewczyna może zareagować gwałtownie. Z trudem łapała powietrze w potężnym,miażdżącym uścisku. No dalej, walnij go kolanem w jaja!  zawołał i przycisnął ją jeszczemocniej, aż poczuła na twarzy jego gorący oddech.Na chwilę ogarnęło ją przerażenie, kiedy bezskutecznie walczyła, by się oswobodzić, potemjednak zaczęło pojawiać się w niej coś innego, jakaś wściekłość, chwilowa nienawiść dowszystkiego co męskie. Ty draniu!  krzyknęła i z całej siły uderzyła go kolanem między nogi,aż poczuła, jak boleśnie zderzyło się z plastykowym ochraniaczem. Wspaniale. Objął ją za ramiona, śmiejąc się głośno.Doskonale.Prosto w klejnoty.Teraznapastnik leży na obie łopatki, a pani zwiewa. Nie przypuszczałam, że mogę zrobić coś takiego  powiedziała, dysząc głośno, gdyadrenalina wciąż płynęła w jej krwiobiegu. Każdy może.To sprawa przetrwania, dziewczyno.Instynkt utrzymania się przy życiui chęć zrobienia w tym celu wszystkiego co konieczne.U większości ludzi jest głęboko ukryty,ale istnieje w każdym z nas.Trzeba go tylko wydobyć.A teraz jeszcze raz.Przez pół godziny doskonalili tę prostą technikę.Potem Jock White zaczął dalsze szkolenie. Fizycznie nigdy pani nie sprosta mężczyznie, to pewne.Dlatego w pani przypadku zawszeatutem musi być technika.Ma pani dłuższe paznokcie.A więc kiedy obejmie panią ramionami,niech pani obydwiema dłońmi chwyci go za dolną wargę i wbije w nią paznokcie, a potemwykręci, jakby chciała ją pani rozerwać.Proszę mi wierzyć, ból, jaki poczuje, będzie takstraszny, że pozbawi go zmysłów na okres wystarczająco długi, by zdążyła pani stamtąd uciec.Uśmiechnął się. W tym przypadku będę wdzięczny, jeżeli ćwicząc potraktuje mnie paniłagodnie.Po paru sekundach sprawiła, że zawył z bólu.Egan zaczął bić brawo. Odkryłeś wrodzony talent, Jock. Zamknij się  skrzywił się Jock. Ostrożnie, dziewczyno, ostrożnie.Nie jestem już takimłody jak kiedyś.wiczyła około dwudziestu minut, aż do chwili, gdy był z niej zadowolony. Jak już powiedziałem, ponieważ jest pani kobietą, nie ma sensu próbować wyrżnąćnapastnika w zęby, ale jeżeli zaciśnie pani dłoń w pięść feniksa, zawsze zada mu pani ból, bezwzględu na to, gdzie uda się pani go trafić.Proszę zacisnąć dłoń tak, żeby kostka środkowegopalca wystawała między pozostałymi. Powtórzyła jego gest. Doskonale.Uderzenie powodujetaki ból, jakby dotknęła pani nerwu, obojętne w jakim miejscu.Pod szczęką, w gardle, naskroniach.Aha, i pod nosem.Przegroda nosowa jest wyjątkowo wrażliwa.Proszę tu podejść. Generated by Foxit PDF Creator � Foxit Softwarehttp://www.foxitsoftware.com For evaluation only.Stanął przed wielkim workiem treningowym i przytrzymał go. W porządku, proszęprzygotować pięści feniksa i niech pani zaczyna boksować.Sara zaatakowała z zapałem.Egan wstał i ziewnął. Chyba pójdę spać. Leniwy drań!  stwierdził Jock. Dobranoc, Sean!  zawołała Sara.Egan zatrzymał się na podwórzu i głęboko odetchnął słonym powietrzem.Była półpełnia rozgwieżdżona noc i cisza zakłócana tylko przez dolatujące gdzieś z oddali głuche szczekaniepsa.Po raz pierwszy od wielu lat poczuł, jak drgnęło w nim życie.Było to dziwne i niepokojącewrażenie.Ze stodoły dobiegał śmiech.Nasłuchiwał jeszcze przez chwilę.Bawiła się dobrze, byłtego pewien.Właściwie sprawy nie układały się tak, jak przypuszczał, ale w końcu takie jestżycie.Wszedł do domu i zamknął drzwi.Jago leżał w wysokiej trawie koło grobli.Miał założone słuchawki, a kierunkowa aparaturaodbiorcza z Land Rovera stała u jego boku.Słyszał wyraznie odgłosy walki dobiegające zestodoły, każde stęknięcie, każdy jęk, pełen podniecenia śmiech Sary. Tak, dziewczyno, mocniej!  wołał Jock. Uderz mnie mocniej.Jago uświadomił sobie, że również się śmieje. Przyłóż mu, Saro.Przewrócił się na plecyi popatrzył na księżyc. Co za kobieta powiedział łagodnie. Cóż za cholernie cudowna,wyjątkowa dama. Czekamy w ukryciu godzinę  powiedział jej Sean. Nawet nie drgniesz, dopóki ci niepowiem.Jock jest teraz wrogiem, który nas szuka.Chciałabyś go pokonać, prawda? O, tak  odpowiedziała.Dochodziło południe następnego dnia.Miała na sobie starą kurtkę spadochroniarską, którądał jej Jock, dżinsy i spadochroniarskie buty.Siedzieli na mokradłach, ukryci wśród trzcin,w wodzie i mule o głębokości dwóch stóp.Było jej zimno, bardzo zimno, potem jeszcze zaczęłopadać, co wcale nie poprawiło sytuacji. Nadchodzi  szepnął Sean.Podobnie jak Sara miał na sobie starą kurtkę maskującą z naciągniętym kapturem.Delikatnierozchylił trzciny i zobaczyli Jocka Whitea idącego w ich stronę z dubeltówką pod pachą.Przezmoment był tam, a potem nagle zniknął. Dokąd poszedł?  szepnęła Sara. Próbuje zmusić nas do wyjścia z ukrycia.Teraz idz za mną i rób to co ja.Przeczołgali się przez trzciny, prześlizgnęli przez grzbiet grobli i spełzli do wąskiegostrumienia, który znikał dalej w trzcinach. To przejście  powiedział Egan. Zupełne jak tunel. Generated by Foxit PDF Creator � Foxit Softwarehttp://www.foxitsoftware.com For evaluation only.Poszła jego śladem, czołgając się przez zimną jak lód wodę i muł.Chwilami nad powierzchnią sterczała tylko jej głowa.Zmierdziało straszliwie, a w pewnejchwili szczur wodny przepłynął jej tuż przed twarzą.Musiała zebrać wszystkie siły, żeby niekrzyknąć [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright � 2016 (...) chciałbym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.