[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Czy pan nie jest może tym sÅ‚awnym pisarzem? Ja? Nie.SkÄ…d.Jestem. rzuciÅ‚ ukradkowe spojrzenie na Perdu  jego synem.ZajmujÄ™siÄ™ sprzedażą skarpet sportowych.Perdu popatrzyÅ‚ na niego szeroko otwartymi oczami.Tak po prostu Jordan daÅ‚ siÄ™ nagleusynowić?Levec tymczasem wziÄ…Å‚ do rÄ™ki Noc leżącÄ… na samej górze sterty książek, po czym jÄ…Å‚ studiować fotografiÄ™ pisarza na okÅ‚adce. Na pewno? No dobrze.To ja.Levec wzruszyÅ‚ ramionami z wyrozumiaÅ‚oÅ›ciÄ…. To jasne.Ma pan pewnie mnóstwo fanów?Max skubaÅ‚ nerwowo nauszniki, które opuÅ›ciÅ‚ na szyjÄ™. Nie wiem  wymamrotaÅ‚. Możliwe. No wiÄ™c moja byÅ‚a narzeczona uwielbiaÅ‚a pana książkÄ™.W kółko zawracaÅ‚a mi tymgÅ‚owÄ™.Pardon, mam oczywiÅ›cie na myÅ›li książkÄ™ tego faceta, do którego jest pan podobny.Może.napisaÅ‚by mi pan tutaj dedykacjÄ™?Max kiwnÄ…Å‚ gÅ‚owÄ…. Dla Frédérica  podyktowaÅ‚ Levec. Z wyrazami gÅ‚Ä™bokiej przyjazni.Jordan pisaÅ‚, zacisnÄ…wszy zÄ™by. Wspaniale  powiedziaÅ‚ żandarm i uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ promiennie do pana Perdu. AlepaÅ„ski syn zapÅ‚aci mandat?Jean pokiwaÅ‚ gÅ‚owÄ…. Na pewno.To dobry chÅ‚opak.Kiedy Max wywróciÅ‚ także i swoje kieszenie i odnalazÅ‚ w nich jeszcze kilka drobnych napoczet grzywny, obaj pozostali bez grosza.Levec, ciężko westchnÄ…wszy, wziÄ…Å‚ wiÄ™c sobiejeszcze kilka nowoÅ›ci Dla kolegów.Oraz książkÄ™ kucharskÄ… Kuchnia singla. ProszÄ™ zaczekać  poprosiÅ‚ Perdu i po chwili wróciÅ‚, niosÄ…c Kochanie dla idiotów,autobiografiÄ™ Romaina Gary ego. A to po co? Nie po co, tylko na co  poprawiÅ‚ go Å‚agodnie ksiÄ™garz. To na rozczarowanie, żeżadna kobieta nie potrafi nas pokochać tak jak ta, która nas urodziÅ‚a.Levec poczerwieniaÅ‚ jak burak i zmyÅ‚ siÄ™ czym prÄ™dzej z pokÅ‚adu Lulu. DziÄ™kujÄ™  szepnÄ…Å‚ Max.Kiedy łódz odpÅ‚ywaÅ‚a, Perdu byÅ‚ pewien jak nigdy dotÄ…d, że powieÅ›ci o outsiderachi amatorach wodnych wypraw przemilczajÄ… zÅ‚oÅ›liwie coÅ› tak banalnego jak winiety i grzywny zabrak kapoków. MyÅ›li pan, że nie wygada nikomu, że tu jestem?  zapytaÅ‚ Jordan, kiedy motorówkazdążyÅ‚a siÄ™ już oddalić. Panie Jordan.Co strasznego w porozmawianiu z kilkoma fanami albo z prasÄ…? MogÄ… zapytać, nad czym teraz pracujÄ™. I co? Niech pan powie prawdÄ™.%7Å‚e pan rozmyÅ›la, że potrzebuje pan czasu, że szuka panodpowiedniej historii.I że poinformuje pan, kiedy skoÅ„czy.MÅ‚ody pisarz popatrzyÅ‚ na niego tak, jak gdyby nigdy dotÄ…d nie wziÄ…Å‚ pod uwagÄ™ takiejmożliwoÅ›ci. ZadzwoniÅ‚em przedwczoraj do ojca.On nie czyta za wiele.Czasopisma sportowe i natym koniec.OpowiedziaÅ‚em mu o przekÅ‚adach na inne jÄ™zyki, o tantiemach i że niebawemsprzedam pół miliona książek.A wtedy bÄ™dÄ™ mógÅ‚ coÅ› dorzucić do jego raczej skromnej renty.Wie pan, o co mnie zapytaÅ‚?  Pan Perdu w milczeniu czekaÅ‚ na odpowiedz. Czy nie mógÅ‚bymwreszcie zająć siÄ™ czymÅ› poważnym.DotarÅ‚o już do niego, że napisaÅ‚em jakÄ…Å› perwersyjnÄ…historiÄ™.CaÅ‚a dzielnica bÄ™dzie go teraz obgadywać.I czy ja w ogóle wiem, co mu zrobiÅ‚em tymiswoimi gÅ‚upotami. Max wydawaÅ‚ siÄ™ bardzo zraniony i zagubiony.Perdu poczuÅ‚ maÅ‚o znane mu pragnienie, by go przytulić.Kiedy w koÅ„cu siÄ™ na tozdecydowaÅ‚, potrzebowaÅ‚ dwóch przymiarek, żeby zorientować siÄ™, gdzie poÅ‚ożyć rÄ™ce, byostrożnie objąć chÅ‚opaka.Stali potem obaj przez chwilÄ™ nachyleni ku sobie.Potem ksiÄ™garz szepnÄ…Å‚ w gÅ‚Ä…b jego nauszników: PaÅ„ski ojciec jest maÅ‚ostkowym ignorantem. Max wzdrygnÄ…Å‚ siÄ™, ale PerduprzytrzymaÅ‚ go przy sobie.PrzemawiaÅ‚ cicho, jak gdyby zdradzaÅ‚ mÅ‚odemu czÅ‚owiekowi jakÄ…Å›tajemnicÄ™:  Może tylko sobie wmawiać, że ludzie bÄ™dÄ… mówić o nim.Ale oni bÄ™dÄ… mówićo panu.I zastanawiać siÄ™, jakim cudem ktoÅ› taki, jak pana ojciec ma tak wspaniaÅ‚egoi zdumiewajÄ…cego syna.Bodaj jedyne, co mu siÄ™ w życiu udaÅ‚o.Max przeÅ‚knÄ…Å‚ z trudem Å›linÄ™.GÅ‚os miaÅ‚ znacznie cieÅ„szy, kiedy odpowiedziaÅ‚ również szeptem. Moja matka powtarzaÅ‚a, że on wcale tak nie myÅ›li.Po prostu nie potrafi inaczej wyrazićmiÅ‚oÅ›ci.Jak gdyby każde jego wyzwisko czy cios miaÅ‚y mi mówić, jak bardzo mnie kocha.Perdu chwyciÅ‚ teraz mÅ‚odego towarzysza za ramiona, zajrzaÅ‚ mu gÅ‚Ä™boko w oczyi powiedziaÅ‚: Monsieur Jordan.Max.Pana matka kÅ‚amaÅ‚a, bo chciaÅ‚a pana pocieszyć.Ale toniedorzeczne tÅ‚umaczyć zÅ‚e traktowanie miÅ‚oÅ›ciÄ….Chce pan wiedzieć, co powiedziaÅ‚a mojamatka? Nie zadawaj siÄ™ z obdartusami? Nie.Nigdy nie wynosiÅ‚a siÄ™ ponad innych.MówiÅ‚a, że o wiele za dużo kobiet staje siÄ™wspólniczkami brutalnych i nieczuÅ‚ych mężczyzn.KÅ‚amiÄ… dla nich.OkÅ‚amujÄ… wÅ‚asne dzieci.BokiedyÅ› byÅ‚y tak samo traktowane przez swoich ojców.Takie kobiety chcÄ… nadal wierzyć, że za tÄ…brutalnoÅ›ciÄ… kryje siÄ™ miÅ‚ość.Inaczej ich wÅ‚asny ból doprowadziÅ‚by je do szaleÅ„stwa.Ale faktpozostaje faktem.To nie ma nic wspólnego z miÅ‚oÅ›ciÄ…. Max otarÅ‚ Å‚zÄ™ w kÄ…ciku oka. Niektórzyojcowie nie potrafiÄ… kochać swoich dzieci.SÄ… dla nich nieczuli i opryskliwi.Albo odpychajÄ…cy.Tacy ojcowie zÅ‚oszczÄ… siÄ™ na dzieci, że nie speÅ‚niajÄ… ich oczekiwaÅ„.ZÅ‚oszczÄ… siÄ™, bo to ich żonypragnęły dziecka, aby scementować ich zwiÄ…zek, choć tu nigdy nie byÅ‚o co cementować.DzieckomiaÅ‚o być sposobem na udane, wynikajÄ…ce z miÅ‚oÅ›ci małżeÅ„stwo, podczas gdy miÅ‚oÅ›ci nigdy niebyÅ‚o.Tym wszystkim ojcowie obarczajÄ… potem swoje dzieci.Nie ma znaczenia, co dziecko zrobi,ojciec zawsze bÄ™dzie je traktowaÅ‚ paskudnie i podle. Niech pan przestanie. A dzieci, te maÅ‚e, delikatne, stÄ™sknione istotki  kontynuowaÅ‚ Perdu nieco Å‚agodniej, bowewnÄ™trzna udrÄ™ka Maksa bardzo go poruszaÅ‚a  zrobiÄ… wszystko, żeby być kochane.Wszystko.MyÅ›lÄ…, że pewnie zasÅ‚użyÅ‚y na to, że ich ojciec nie potrafi ich pokochać.Ale Max  PerdupodniósÅ‚ gÅ‚owÄ™ Jordana  one nie majÄ… z tym nic wspólnego.Przecież doszedÅ‚ już pan do tegow swojej wspaniaÅ‚ej powieÅ›ci.MiÅ‚ość to nie kwestia decyzji.Nie możemy nikogo zmusić, abynas kochaÅ‚.I nie ma na to żadnej recepty.Jest tylko sama miÅ‚ość.A my jesteÅ›my na jej Å‚ascei nieÅ‚asce.Nic na to nie poradzimy.Max rozpÅ‚akaÅ‚ siÄ™.OsunÄ…Å‚ siÄ™ na kolana, objÄ…Å‚ nogi pana Perdu i pÅ‚akaÅ‚ gwaÅ‚townie. No, no  mruczaÅ‚ Jean. Już dobrze.Chce pan już jechać?Max wczepiÅ‚ palce w jego nogawki. Nie! ChcÄ™ palić! ChcÄ™ chlać! ChcÄ™ siebie w koÅ„cu odnalezć! ChcÄ™ pisać! ChcÄ™decydować, kto mnie kocha, a kto nie, chcÄ™ osÄ…dzać, czy miÅ‚ość boli, chcÄ™ caÅ‚ować kobiety,chcÄ™. Tak, Max, ciii.Już dobrze.Przybijemy do brzegu i zaÅ‚atwimy coÅ› do palenia i dochlania, a tÄ™ resztÄ™ z kobietami.Jeszcze zobaczymy. Perdu podciÄ…gnÄ…Å‚ chÅ‚opaka do góry.Max zaraz oparÅ‚ siÄ™ o niego, a wyprasowana koszulaksiÄ™garza szybko przesiÄ…kÅ‚a Å‚zami i Å›linÄ… [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire