[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Współpracownicy podejrzewali, że spadek wagi wywołany jestchorobą AIDS, lecz się mylili.Wywołany był cierpieniem.Pukanie do drzwi przerwało te rozmyślania i Delgado drgnął, wracając do rzeczywistości. O co chodzi?  zapytał, nie zdradzając nawet cienia napięcia w głosie. Przybył pański gość, se�or Delgado. Odpowiedział ochryple ochroniarz zza drzwi.Wycierając ręcznikiem wilgotne dłonie i przybierając pewną siebie pozę, właściwączłowiekowi numer dwa w meksykańskim rządzie, Delgado rzekł: Wpuść go.Drzwi otworzyły się i potężny ochroniarz wpuścił niewysokiego, łysiejącego, niespokojnegomężczyznę pod pięćdziesiątkę ubranego w skromny, pomięty garnitur.Mężczyzna wszedł dośrodka niosąc podniszczoną teczkę, poprawił okulary i wydawał się jeszcze bardziejzdenerwowany, gdy ochroniarz zamknął za nim drzwi. Profesorze Guerrero, bardzo się cieszę, że mógł pan przybyć. Delgado podszedł do niegoi uścisnął mu dłoń. Witam.Jak przebiegł lot ze stolicy? Bez przygód, Bogu dzięki. Profesor otarł chusteczką pot z czoła. Nigdy nie lubiłemlatać.Ale udało mi się przynajmniej zrobić trochę papierkowej roboty. Za dużo pan pracuje.Nalać panu drinka? Dziękuję, panie ministrze, ale nie.Nie jestem przyzwyczajony do picia tak wcześnie.Bojęsię, że& Nonsens.Co pan chce? Tequilę? Piwo? Rum? Mam doskonały rum.Profesor Guerrero spojrzał na niego i ustąpił, przytłoczony ogromem władzy, jakąreprezentował człowiek, który go wezwał.Oficjalnie Delgado nosił tytuł ministra sprawwewnętrznych, ale nawet ta wysoka pozycja w gabinecie prezydenta nie zdradzała wpływów, jakieposiadał  najbliższy przyjaciel i doradca głowy państwa.Delgado i prezydent wychowywali się razem w Mexico City.Obaj studiowali prawo na Uniwersytecie Narodowym.Delgado prowadziłkampanię wyborczą prezydenta i wszyscy wiedzieli, że został przez niego wybrany na następcę.Delgado zdawał sobie jednak sprawę, że to wszystko  a zwłaszcza fortuna z łapówek, którenależały się przyszłemu prezydentowi  zostanie mu odebrane, a on sam zniszczony, jeśli niespełni żądań szantażysty, grożącego ujawnieniem tajemnicy.Należało tego uniknąć za wszelkącenę. A zatem dobrze  rzekł profesor Guerrero. Jeśli pan nalega.Rum z colą. Sądzę, że napiję się tego samego. Gdy Delgado mieszał drinki, demonstrując swojemugościowi, jakim jest demokratą, ponieważ nie posłał po służącego, jednocześnie kiwnął głową wstronę odgłosów muzyki i śmiechu dobiegających znad basenu na tarasie poniżej. Pózniejbędziemy mogli przyłączyć się do zabawy.Jestem pewien, że z radością zamieni pan garnitur nakąpielówki.Nie mam też wątpliwości, że z przyjemnością pozna pan kilka pięknych kobiet.Profesor Guerrero spojrzał z zażenowaniem na swoją ślubną obrączkę. W gruncie rzeczy nigdy specjalnie nie lubiłem przyjęć. Musi się pan zrelaksować. Delgado postawił zroszone wilgocią szklanki na stole ze szkłai chromu i dał znak Guerrero, żeby usiadł na pluszowym fotelu naprzeciw niego. Pracuje pan zadużo.Profesor usiadł sztywno. Niestety fundusze, jakimi dysponujemy, nie pozwalają mi na zatrudnienie nowychpracowników i ograniczenie zakresu moich obowiązków.Nie musiał wyjaśniać, że jest dyrektorem Narodowego Instytutu Archeologii i Historii. A zatem może znajdziemy dodatkowe fundusze.Widzę, że nie ruszył pan swojego drinka.Guerrero ociągając się upił łyk. Dobrze.Salud. Delgado również wypił i zaraz jego twarz przybrała ponury wyraz.Zaniepokoił mnie pański list.Dlaczego nie sięgnął pan po prostu po telefon i nie zadzwonił domnie? To bardziej skuteczne, bardziej osobiste. I mniej urzędowe, dodał w duchu.Oficjalnelisty, nie mówiąc już o sporządzanych z nich kopiach, były częścią publicznie dostępnych akt, aDelgado wolał, żeby jego problemy pojawiały się w tych aktach jak najrzadziej. Kilka razy próbowałem z panem o tym porozmawiać  odparł Guerrero. Ale nie byłopana w biurze.Zostawiałem wiadomości.Nie odpowiadał pan.Delgado spojrzał na niego z dezaprobatą. Miałem kilka pilnych spraw, które wymagały natychmiastowego załatwienia.Chciałemodpowiedzieć na pańskie telefony przy pierwszej nadarzającej się okazji.Musi pan wykazaćcierpliwość. Próbowałem. Profesor, poruszony, ponownie otarł pot z czoła. Ale to, co dzieje się naterenie ruin znalezionych na Jukatanie, jest niewybaczalne. Profesor Drummond zapewnia mnie, że& On nie jest profesorem  zaprotestował Guerrero. Otrzymał tylko doktorat honoris causai nigdy nie wykładał na uniwersytecie.Zresztą nawet gdyby miał odpowiednie przygotowanie, nierozumiem, jak mógł pan dopuścić, by badania prowadzili sami Amerykanie.To nasze dziedzictwo,nie ich.! I nie rozumiem tej tajemniczości.Dwóch moich asystentów próbowało złożyć tam wizytę,ale ich nie wpuszczono.Cały teren jest strzeżony.Delgado pochylił się do przodu spoglądając surowo na swojego gościa. Profesor Drummond nie szczędził wydatków, żeby zaangażować najlepszych archeologów. Najlepsi znawcy kultury Majów są obywatelami tego kraju i pracują w moim instytucie. Ale sam pan przyznał, że brakuje wam funduszów  rzekł Delgado z lekką irytacją.Proszę traktować to jako szczodry dar ze strony profesora Drummonda.Pańskich asystentów nie wpuszczono na teren badań, gdyż członkowie pracującego tam zespołu są tak zajęci, że nie chcą,by rozpraszały ich wizyty ludzi z zewnątrz.A teren jest strzeżony, by zagwarantować, że ruiny niezostaną splądrowane przez złodziei, kradnących unikatowe zabytki ze świeżo odkrytych ruin.Wszystko daje się łatwo wytłumaczyć.Nie ma w tym żadnej tajemnicy.Guerrero zdenerwował się jeszcze bardziej. Mój instytut&Delgado podniósł rękę. Pana instytut?Guerrero poprawił się szybko. Narodowy Instytut Archeologii i Historii  wyrzucił z siebie jednym tchem  powinienmieć wyłączne prawo decydowania, jak i przez kogo mają być prowadzone badania.Nierozumiem, dlaczego pogwałcono przepisy i procedurę. Profesorze, pańska naiwność mnie zadziwia. Co? Alistair Drummond zawsze był hojnym patronem kultury naszego kraju.Przeznaczałmiliony dolarów na budowanie muzeów i fundowanie stypendiów dla młodych artystów.Czymuszę panu przypominać, że Drummond Enterprises sponsorowało niedawne światowe tourneenajwiększej kolekcji meksykańskiej sztuki, jaka kiedykolwiek została zgromadzona? Czy muszępanu przypominać, że międzynarodowy szacunek, jaki wzbudziła ta kolekcja, doskonale wpłynąłna wizerunek naszego kraju? Turyści przyjeżdżają teraz jeszcze liczniej, nie tylko do kurortów,lecz także po to by podziwiać nasze dziedzictwo.Kiedy profesor Drummond zaproponowałfinansową i techniczną pomoc przy badaniach ruin, dodał, że przyjęcie propozycji uznałby zaprzysługę.Należało się zgodzić, gdyż zaoszczędziliśmy na kosztach.Przypuszczam też, że jegoekipa zakończy prace wcześniej, niż zrobiłaby to pańska niezbyt liczna grupa.W konsekwencjituryści będą mogli wcześniej zacząć tam przyjeżdżać.Turyści  powtórzył Delgado. Zysk.Praca dla tubylców.Rozwój bezużytecznej dotąd części Jukatanu. Zysk?  najeżył się profesor Guerrero. Czy tylko to pana obchodzi? Turyści? Pieniądze?Delgado westchnął. Proszę.Nie psujmy tak przyjemnego popołudnia kłótniami.Przyjechałem tutaj, żeby sięzrelaksować, i myślałem, że pan również skorzysta z szansy, by zrobić to samo.Muszę załatwićkilka telefonów [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright � 2016 (...) chciałbym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire