[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Między nimi żarzyło się niesamowite światło.Jak zapociągnięciem magicznych sznurków podeszłam do obrazu i wyciągnęłam do niego rękę, jednaknim moje palce zdążyły dotknąć migoczącego płótna, światło znikło.Wszystkim, co pozostało,był matowy odblask powstały przez odbicie światła nocnej lampy tuż za mną.Odwróciłam sięi cicho krzyknęłam, ale to był tylko Sebastiano, który przyszedł za mną.Stał chwiejnie,trzymając się futryny drzwi. Miałeś nie wstawać! zawołałam. A co z tobą? Czy nie możesz raz zostać w łóżku i spać jak inni ludzie?Wytrącona z równowagi spojrzałam na niego, a potem ponownie wlepiłam wzrokw obraz.Wyglądał tak jak zawsze. Ja& miałam dziwny sen& Bez przerwy je masz. Westchnął i wyciągnął rękę. Wracajmy do łóżka.W milczeniu ujęłam jego dłoń i poszłam za nim do jego sypialni.Resztę nocy przespałamgłęboko i bez snów.A kiedy się obudziłam, wiedziałam już, co powinnam zrobić.Najpierw wyszukałam w Encyklopedii Britannica miejsce, w którym znajdowało sięStonehenge.To było w pobliżu Amesbury, wsi na północ od Salisbury w hrabstwie Wiltshire. Jak długo jedzie się do Amesbury? zapytałam pana Fitzjohna. Cóż, powiedziałbym, że to są dwa dni drogi.Czy wolno mi spytać, czy milady planujeudanie się tam? Mam kazać przygotować ekwipaż na dłuższą podróż? To byłoby bardzo uprzejme z pana strony.Ach tak, i niech pan zaraz każe zawołaćJerry ego, chciałabym omówić z nim parę spraw.Niestety, popełniłam błąd i opowiedziałam Sebastianowi o moich planach, towarzyszącmu w czasie póznego śniadania.Lepiej było trzymać buzię na kłódkę, bo był niewyspany,w złym humorze i odczuwał ból.Meeks przyniósł na górę tacę z jedzeniem dla chorego orazdzbanek herbaty i rzucał mi jadowite spojrzenia, bo znowu przesiadywałam w sypialni jego pana,który potrzebował spokoju.Z majestatycznie obrażoną miną zaczął czyścić żakiet, aż Sebastianokazał mu przygotować wodę na kąpiel i do golenia.W oszczędnych słowach wyjaśniłam Sebastianowi, co zamierzam. Ty oczywiście nie możesz jechać zakończyłam. Na tak długą drogę nie jesteśjeszcze wystarczająco sprawny. Zapomnij odparł natychmiast. Przecież jednoznacznie ci powiedziałem, że nicwięcej nie będziesz robić sama. Chcę to tylko zobaczyć.Poza tym nie będę tam sama, lecz z Jerrym.Już z nimrozmawiałam i powiedział, że to żaden problem.I aż tak daleko to przecież nie jest.Zaraz będęz powrotem. Nie powiedział Sebastiano. I to jest moje ostatnie słowo.W tym momencie wrócił Meeks z podgrzaną wodą do golenia, co mi bardzo pasowało, bonie miałam ochoty kłócić się z Sebastianem.A do tego niechybnie by doszło, gdyż w żadnymrazie nie byłam gotowa odkładać podróży do Amesbury.Po prostu wiedziałam, że za dwie nocemuszę tam być.Możliwe, że moja pewność miała związek z tym, że wtedy będzie pełnia.Byćmoże była to nasza jedyna szansa, by znalezć ukrytą bramę.Z tego powodu spontanicznieumówiłam się z Jerrym, że zajedzie po mnie zaraz po obiedzie.Będziemy mogli jechać aż dozapadnięcia zmroku, a na noc poszukać sobie noclegu i jutro w ciągu dnia dotrzeć do Amesbury.Dałoby mi to możliwość starannego wybadania otoczenia Stonehenge i spokojnego oczekiwaniaw kamiennym kręgu na wschód księżyca.W każdym razie taki był plan.Ale nie wzięłam pod uwagę trudności, które mnie jeszczeczekały.Jedną z nich była Bridget.Kiedy ją poinformowałam, że przez dwa dni nie będępotrzebować jej usług, wywołało to u niej panikę. Sprzykrzyłam jej się szeptała do siebie, wychodząc.Głos miała zduszony przez łzy.Zostanę bezdomna i będę musiała obdarzać swymi względami szpetnych mężczyzn, aby mócprzeżyć.Może nawet tego wstrętnego stajennego Jacka, który chce mi dać trzy gwinee, jeśli gowysłucham.Taki piękny i dobrze wychowany mężczyzna jak Meeks na pewno nawet na mnie niespojrzy.On i tak interesuje się tylko wypucowanymi cholewkami milorda. Zamilkła, alejedynie po to, by wydać z siebie drżący szloch. Jak ona może tak po prostu mnie odesłać? Czynie ma pojęcia, co mi robi? To jest mój koniec!Chętnie bym coś uczyniła, żeby w końcu pozbyła się tych neurotycznych lęków, aleakurat żaden odpowiedni sposób nie przychodził mi do głowy.Poza tym nie miałam czasu.Jerrypewnie czekał już na dole.Na dodatek przed wyjazdem musiałam jeszcze tak wszystkozorganizować, żeby Sebastiano nie martwił się moją nieobecnością.Zauważy oczywiście, że mnie nie ma, ale im pózniej się o tym dowie, tym lepiej.Idealniebyłoby, gdyby spostrzegł to dopiero jutro rano, bo wtedy byłoby jasne, że jazda za mną nic nie da nim by mnie dogonił, byłabym już w drodze powrotnej.Zaraz by się zorientował, żenajlepszym wyjściem dla niego będzie pozostanie w łóżku i oszczędzanie się.Niecierpliwie dreptałam po korytarzu, aż znów pojawił się Meeks. Och, panie Meeks, jak dobrze, że pana przypadkiem tu spotykam! Jak się czuje jegolordowska mość?Meeks natychmiast przybrał swoją minę pod tytułem znowu to samo.Najwyrazniejobawiał się, że ponownie chcę nachodzić Sebastiana, bo z góry mi oświadczył, że jego lordowskamość raczy odbywać krótką drzemkę, ponieważ kąpiel była bardzo męcząca. Jego lordowskiej mości przez jakiś czas nie wolno przeszkadzać dorzuciłprotekcjonalnie. Tym lepiej mruknęłam z roztargnieniem. Co proszę? Och, chciałam powiedzieć, że brzmi to już znacznie lepiej oświadczyłam prędko.W każdym razie lepiej niż wczoraj.Wtedy nie mógł się jeszcze wykąpać, bo go ramię zbytbolało.I jeszcze lepsze było to, że Sebastiano właśnie spał.Mogłam przynajmniej zniknąć tak, bytego nie zauważył. Gdyby jego lordowska mość o mnie pytał, to umówiłam się w City na herbatę oświadczyłam
[ Pobierz całość w formacie PDF ]