[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.piratami, a on kazałby nas wszystkich zabić.Cieszą się, że żyję.Dzięki tobie.Dziękuję.W końcu Dia krzyknęła przejmująco ostatni raz i zwiotczała w jego ramionach.Po W końcu zauważył w jej oczach iskierki zrozumienia.jej policzkach spływały łzy, a Buzka patrzył na nie jak urzeczony.Nigdy by nie przy- Kell odwrócił się i stanął na linii jej wzroku.puszczał, że jego koleżanka jest zdolna do okazywania tak silnych emocji.- Dio, ja także mam u ciebie ogromny dług wdzięczności - powiedział.- Dzięki- Dia? - zagadnął.twojemu poświęceniu nie jestem trupem.Zresztą gdyby się mną zajął Zsinj, byłoby to- Ona nie żyje -jęknęła pilotka.gorsze od śmierci.Buzka i ja zawdzięczamy ci życie.- Ona? - zapytał Garik.- Kto? Dia wpatrywała się w niego nieprzytomnym wzrokiem, jakby nie wiedziała, o co- Dia.Diap'assik - odparła takim samym tonem Twi'lekanka.- Nie żyje.mu chodzi, a pózniej znów przytuliła się do Buzki.Buzka postarał się nadać głosowi stanowcze brzmienie.Aaron Allston X-Wingi VI %7łelazna pięść211 212- Nie - powiedziała.Powtarzała to słowo bez końca.Nawet nie starała się po-wstrzymać łez, które spływały po jej policzkach.W końcu zasnęła.ROZ DZ I AABuzka pozwolił, żeby Tainer zajął się rutynowymi czynnościami, które miały imumożliwić powrót do systemu Halmada.Przedtem jednak wylądowali w umówionymmiejscu w pasie asteroid, gdzie spotkali się z Cubberem i osobą, która przejęła obo-wiązki Castina.Musieli dokładnie przeszukać wszystkie pomieszczenia wahadłowca,żeby się upewnić, czy podwładni Zsinja nie ukryli gdzieś nadajników śledzących trasęlotu Narry".Dopiero pózniej skierowali się do bazy Jastrzębionietoperzy.16Garik miał tylko tyle czasu, żeby sporządzić szczegółowy raport.Musiał w nimwytłumaczyć, jak to się stało, że w ciągu zaledwie kilku dni na jego oczach zginęłodwóch podwładnych komandora Antillesa.Wedge wysłuchał jego raportu.Od czasu do czasu przerywał, żeby poprosić o wy-jaśnienia.Garik zrelacjonował cały przebieg spotkania z lordem Zsinjem.Miał w tympewną wprawę, bo Jansonowi złożył raport jeszcze tego samego dnia, kiedy pilociEskadry Widm wrócili do bazy Jastrzębionietoperzy, ale chociaż był dobrym aktorem,nie potrafił ukryć wyrzutów sumienia z powodu śmierci Castina.Po powrocie pilotówodpoczywających na Coruscant musiał zdać raport ponownie, tym razem komandorowiAntillesowi.Gdy powtórnie opowiadał o spotkaniu z Zsinjem, nadal targały nim silneemocje, których nie potrafiły zamaskować nawet jego umiejętności aktorskie.Kiedy skończył, spojrzał przepraszająco na dowódcę.- Biorę na siebie pełną odpowiedzialność za jego śmierć, panie komandorze - po-wiedział.Wedge popatrzył zaskoczony.- Ty bierzesz na siebie odpowiedzialność? - zapytał.- Tak jest, panie komandorze.- Więc uważasz, że Castin Donn nie ponosi za swoją śmierć żadnej winy? - podjąłAntilles.- Uważasz, że się do niej nie przyczynił?-No cóż.- Znam lepiej niż ty historię jego niesubordynacji i buntowniczy charakter, bo je-stem dowódcą tej eskadry - ciągnął coraz bardziej stanowczym tonem Wedge.- Uwa-żasz, że ja także nie ponoszę żadnej odpowiedzialności? Jesteś zdania, że cała winaspada na ciebie?-No cóż.-A jak sądzisz, co mogłeś zrobić, żeby zapobiec jego śmierci?- Mogłem zarządzić dokładne przeszukanie przemytniczego przedziału, a tylko po-leciłem Kellowi, żeby tam zajrzał.- Dlaczego miałbyś to robić, skoro z pobieżnych oględzin wynikało, że Castinatam nie ma? - zdziwił się Antilles.- Powinienem się upewnić, co się z nim dzieje, zanim wystartowaliśmy na tę wy-prawę.Aaron Allston X-Wingi VI %7łelazna pięść213 214- Upewniłeś się - odparł komandor.- Na tyle, na ile to miało związek z twoją wy- - W takim razie uznam to za bardzo istotne i zobaczę, co z tego wyniknie - obiecałprawą.O ile mogłeś się zorientować, Castina nie było na pokładzie wahadłowca, więc Antilles
[ Pobierz całość w formacie PDF ]