[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Pewnie jest ze dwadzieścia metrów z tyłu - spróbowała opanować szczękanie zę-bów.- Nie zdążymy.Nie zaczynają cię boleć uszy?- Tak - niechętnie wyłączył miecz i sprowadził go do swej dłoni: przebicie sięprzez sufit było ostatnim pomysłem, na jaki wpadł.- Następuje kompresja powietrza,co powinno spowolnić podnoszenie się wody.- I dać nam twarzowy wytrzeszcz.Myślisz, że jest szansa, żeby górna część tegopomieszczenia znajdowała się powyżej poziomu jeziora? Bo gdyby tak było, mieliby-śmy szansę przebić się poziomo.- A jeśli nie jest, utopimy się własnoręcznie.Prawdę mówiąc, nie sądzę, aby byławyżej.- Też mi się tak wydawało - zgodziła się z żalem, spoglądając na Artoo.- Szkoda,że stracił czytnik, mógłby użyć sensorów i sprawdzić, czy się nie mylimy.Sprawdzićmoże nadal, tylko my nie zrozumiemy, co odkryje.- Zaraz! - Luke wpadł na nowy pomysł.- Możemy posłać go do tego przejścia,którego użyliśmy pierwszy raz.Dam mu swój miecz i niech je powiększy.- Nic z tego - potrząsnęła głową, rozpryskując wokół krople wody z włosów.- Ca-ły rejon zawiera cortosis.Sprawdziłam, korzystając z wolnej chwili.- Podejrzewałem, że znajdzie się jakaś przeszkoda.Janko5 Janko5Timothy Zahn Ręka Thrawna II - Wizja przyszłości429 430- Zaskoczyło cię to? - złośliwość przy szczękających zębach nie wychodziła jak Luke sięgnął po Moc i przeniósł ją ponad barierką prosto ku przezroczystej ścia-należy.- Szkoda, że nie mamy pod ręką jakiegoś Ciemnego Jedi do ubicia.Pamiętasz nie, a potem powoli opuścił do wody.Mara wzięła serię głębokich oddechów zwiększa-jak łupnęło, kiedy zginął Cbaoth? jących pojemność płuc i zanurkowała, kopiąc gwałtownie.- Pamiętam - mruknął Luke, który niezbyt miło wspominał klona Mistrza Jedi, Artoo zagwizdał nerwowo.pomagającego Thrawnowi dziesięć lat temu.- Nic jej nie będzie - zapewnił go Luke, wpatrzony w spienioną wodę.Thrawn.klon.nagle coś mu zaczęło świtać.Czuł jej myśli, kiedy manewrowała wzdłuż ściany, tnąc krótko i z namysłem.- Mówiłaś, że cortosis jest słabym budulcem, prawda? Jak silną ma strukturę? Skoncentrował się jeszcze bardziej i wyczuł zmiany w przepływie wody wokół Mary,- Kruszy się pod nogami, sama to zauważyłam po drodze.Resztę znam z opowie- gdy zaczęła się przesączać przez świeżo zrobione pęknięcia.Jeśli woda popłynie szyb-ści.A poza tym nie mam zielonego pojęcia.Dlaczego pytasz? ciej i dotrze do generatora, nim Mara skończy.Spróbował pogonić ją w myślach, ale- Mamy tu aż za dużo wody, a woda nie spręża się tak jak powietrze.Gdybyśmy sprzeciwiła się - ściana nie była jeszcze wystarczająco osłabiona, toteż pozostało muzdołali wywołać wystarczająco silny wybuch, fala uderzeniowa powinna spokojnie jedynie opanować strach i niecierpliwość.dotrzeć aż do przejścia, a jeśli będzie dostatecznie silna, może je poszerzyć i płynąć Przypomniało mu się, że zaledwie przed tygodniem przyrzekał sobie nikogo niedalej.kochać, bo to zawsze sprowadzało na wybrankę nieszczęście.Przed oczami stanęły mu- Pomysł dobry, tylko jak chcesz zmajstrować ten wybuch? Gaeriel i Callista.Teraz w śmiertelnym niebezpieczeństwie znalazła się Mara.Poczuł- Musimy rozciąć transparistal i zalać tamtą alkowę.zmianę w jej emocjach.- No, proszę! - mimo zmęczenia wyczuł jej podziw.- Faktycznie jesteś pomysło- I nagle jej głowa przebiła powierzchnię wodywy.Tam jest przecież generator fuzyjny Braxxon-Fipps 590 i jak się go utopi, to będzie - Gotowe! - sapnęła, łapiąc powietrze.większy wybuch niż możesz przypuszczać.Może się okazać nawet za silny dla nas.Nim skończyła mówić, uniósł ją i przyciągnął najszybciej jak potrafił, po czym- Zdaję sobie sprawę z ryzyka, ale to nasza ostatnia szansa -odparł, puszczając ją i przeniósł nad barierką i położył na zalanych paroma centymetrami wody kamieniach.barierkę.- Zaraz wracam.Sam położył się na wszelki wypadek na niej, ochraniając ją własnym ciałem, i spytał:- Nie! - oświadczyła, wstając i chwytając go za ramię.- Ja to zrobię! - Kiedy?- Jak cholera! To mój wariacki pomysł i moje wykonanie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]