[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.»Każdytycyzmu i tolerancyi, na który pozwala sobie każdaswym wÅ‚asnym kapÅ‚anem«  za takiemi formuÅ‚amizwyciÄ™ska, pewna siebie potÄ™ga.Widać dziÅ› do­i ich chÅ‚opskÄ… chytroÅ›ciÄ… kryÅ‚a siÄ™ u Lutra bezdennasyć dobrze, jak Luter we wszystkich głównych za­nienawiść do »ludzi wyższych« i do panowania »czÅ‚o­gadnieniach mocy byÅ‚ z natury krótkowzroczny, po­wieka wyższego«, jak go w pojÄ™ciu swem stworzy!wierzchowny, nieostrożny, przedewszystkiem jako czÅ‚o­koÅ›ciół:  rozbiÅ‚ on ideaÅ‚, którego nie umiaÅ‚ osiÄ…g­wiek z ludu, któremu zbywaÅ‚o na wszelkiem dziedzi­nąć, gdy tymczasem zdawaÅ‚ siÄ™ zwalczać i zohydzaćctwie kasty panujÄ…cej, na wielkim popÄ™dzie mocy:zwyrodnienie tego ideaÅ‚u.W samej rzeczy niemożliwytak że dzieÅ‚o jego, jego żądza przywrócenia owegoten mnich odtrÄ…ciÅ‚ od siebie homines religiosos; czy­dzieÅ‚a Rzymian, byÅ‚a, mimo wolÄ™ jego i wiedzÄ™, tylkoniÅ‚ wiÄ™c sam to samo w obrÄ™bie koÅ›cielnego po­poczÄ…tkiem dzieÅ‚a zniszczenia.TargaÅ‚ i burzyÅ‚, z ucz­rzÄ…dku spoÅ‚ecznego, co tak nietolerancko zwalczaÅ‚,ciwÄ… namiÄ™tnoÅ›ciÄ…, wszÄ™dzie gdzie stary pajÄ…k tkaÅ‚o ile to dotyczyÅ‚o porzÄ…dku obywatelskiego, »buntnajpilniej i najdÅ‚użej.WydaÅ‚ ksiÄ™gi Å›wiÄ™te w rÄ™cechÅ‚opski«.Cokolwiek potem z reformacyi jego wy­wszystkich,  przeto wpadÅ‚y wkoÅ„cu w rÄ™ce filolo­rosÅ‚o, dobrego i zÅ‚ego, i dziÅ› prawie obliczonem byćgów, to znaczy niszczycieli wiary, która spoczywamoże,  któż byÅ‚by tak naiwny, by Lutra dlana ksiÄ™gach.ZburzyÅ‚ pojÄ™cie »koÅ›cioÅ‚a«, odrzucajÄ…cwszystkich tych skutków poprostu chwalić lub ga­wiarÄ™ w natchnienie soborów.Bo tylko dziÄ™ki prze­nić ? On nie winien niczemu, nie wiedziaÅ‚, co czyniÅ‚.konaniu, że duch, darzÄ…cy natchnieniem, który zaÅ‚ożyÅ‚SpÅ‚ycenie ducha europejskiego, mianowicie na Pół­koÅ›ciół, jeszcze w nim żyje, jeszcze buduje, nie ustajenocy, jego u d o b r o d u s z n i e n i e , jeÅ›li siÄ™ wolidomu swego budować, tylko dziÄ™ki temu pojÄ™cie »koÅ›­okreÅ›lenie moralnem sÅ‚owem, postÄ…piÅ‚o z LutrowÄ… re-ciół« zachowuje moc.WróciÅ‚ kapÅ‚anowi obcowanieformacyÄ… o tÄ™gi krok naprzód, niema wÄ…tpliwoÅ›ci;pÅ‚ciowe z kobietÄ…: lecz trzy ćwierci czci, do któreji tak samo urosÅ‚a przez niÄ… ruchliwość i niespokoj-zdolny jest lud, przedewszystkiem kobiety z ludu, spo­ność ducha, jego pragnienie niezawisÅ‚oÅ›ci, jego wiaraczywa na wierze, że wyjÄ…tkowy pod tym wzglÄ™demw prawo do wolnoÅ›ci, jego »naturalność«.JeÅ›li w ostat­czÅ‚owiek bÄ™dzie i pod innym wzglÄ™dem czÅ‚owiekiemnim wzglÄ™dzie pragnie siÄ™ przyznać jej tÄ™ wartość, żewyjÄ…tkowym,  wiara ludu w coÅ› nadludzkiego w czÅ‚o­przygotowaÅ‚a i przysposobiÅ‚a to, co dziÅ› czcimy jakowieku, w cud, w zbawiajÄ…cego Boga w czÅ‚owieku, ma»wiedzÄ™ nowoczesnÄ…«, to trzeba oczywiÅ›cie dodać, żetu wÅ‚aÅ›nie swego najsprytniejszego, najpodchwytliw-jest współwinnÄ… w zwyrodnieniu nowoczesnego uczo­szego rzecznika.Dawszy kapÅ‚anowi kobietÄ™, musiaÅ‚nego, w jego braku czci, wstydu i gÅ‚Ä™bi, w caÅ‚ejmu Luter ode br a ć spowiedz usznÄ…, to byÅ‚o psy-naiwnej serdecznoÅ›ci i poczciwoÅ›ci w rzeczach po-21* 325324strony nie rozpieszczać siÄ™ coraz gorzej i stawać siÄ™znania, sÅ‚owem winna plebeizmu ducha, który ce­próżno - drażliwym, przez zÅ‚e książki, do których żad­chuje ostatnie dwa stulecia i od którego też dotych­nego nie ma prawa i towarzystwa bardziej uducho­czasowy pesymizm jeszcze nas wcale nie wyzwoliÅ‚, wione, niż to strawić może : taki na wskroÅ› zatrutytakże »idee nowoczesne« należą jeszcze do tego chÅ‚op­czÅ‚owiek  bo duch staje siÄ™ truciznÄ…, wyksztaÅ‚ce­skiego buntu Północy przeciw zimniejszemu, dwu-nie truciznÄ…, posiadanie truciznÄ…, samotność truciznÄ…znaczniejszemu, nieufniejszemu duchowi PoÅ‚udnia,u takich nieudaÅ‚ych  popada ostatecznie z przyzwy­który koÅ›cioÅ‚em chrzeÅ›cijaÅ„skim najwiÄ™kszy wzniósÅ‚czajenia w stan zemsty, żądzy zemsty.czegóż, jaksobie pomnik.Niezapomnijmy też wkoÅ„cu, czem jestwam siÄ™ zdaje, potrzebuje on, bezwarunkowo potrze­koÅ›ciół a zwÅ‚aszcza w przeciwieÅ„stwie do każdegobuje, by sobie w wÅ‚asnych oczach nadać pozór wyż­»paÅ„stwa« : koÅ›ciół jest przedewszystkiem utworemszoÅ›ci nad bardziej duchowymi ludzmi, by stworzyćwÅ‚adczym, który ba r dz i e j u d u c h o wi o n y m lu­sobie rozkosz dokona ne j zems t y, przynajmniejdziom zapewnia najwyższy stopieÅ„ i tak dalece w po­w wyobrazni ? Zawsze mor a l noÅ› c i , zaÅ‚ożyć siÄ™tÄ™gÄ™ duchowoÅ›ci wi e r z y , że wzbrania sobie wszyst­można, zawsze wielkich słów moralnych, zawsze bum-kich grubszych Å›rodków wÅ‚adzy,  tem tylko jestbum sprawiedliwoÅ›ci, mÄ…droÅ›ci, Å›wiÄ™toÅ›ci, cnoty, za­koÅ›ciół w każdym razie d o s t o j n i e j s z Ä… instytucyÄ…wsze stoicyzmu gestu ( jak dobrze ukrywa stoicyzmniż paÅ„stwo.to, czego ktoÅ› ni e ma !.) , zawsze pÅ‚aszcza mÄ…-drego milczenia, życzliwoÅ›ci dla ludzi, Å‚agodnoÅ›ci i jakteż tam zwÄ… siÄ™ te wszystkie idealistów pÅ‚aszczyki,w których chadzajÄ… ludzie nieuleczalnie gardzÄ…cy359.sobÄ…, a także nieuleczalnie próżni.Nie rozumiejciemnie faÅ‚szywie: z takich urodzonych wr o g ó w du­Ze ms t a na duc hu i i nne t Å‚ a mo r a l ­c ha powstaje czasem ów rzadki okaz czÅ‚owieczeÅ„­noÅ› ci [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire