[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.I wszyscy powtarzali to w czasie śledztwa: Boże, bądz mumiłościw".Straszne! Napiętnowali go jako mordercę, a nie miał nawetuczciwego procesu!Pasma białej mgły spowiły krajobraz i Marsh nabrały niesamowitegowyglądu, jakby miały się rozpłynąć w zapadającym w osobliwy sposóbzmierzchu.Zadrżałam.107RS Naprawdę zmarzłaś zauważył Ned. Lepiej stąd chodzmy.Wstałam nie sprzeczając się i poszliśmy razem w milczeniu przezogród ku domowi.Nawet nie zauważyłam, że zaczęło padać, tak byłamoszołomiona. Być może największy szok wywołało odczytanie ostatniej woliprzez pana Shermana odezwał się Ned. Wszyscy myśleliśmy, żeRodric odziedziczy Haraldsdyke, a na rzecz Vere'a został sformułowanystosowny legat.Nie mieliśmy pojęcia, że tata napisał inny testament nadzień przed śmiercią. Wiem, Axel mi mówił, że wprawiło go to w duże zakłopotanie. Zakłopotanie! powtórzył Ned drwiąco. Wcale nie byłzakłopotany.Przysięgam, że wiedział o tym od początku! Byłem takwściekły z powodu Vere'a, który pracował w Haraldsdyke niezwykle ciężko,a nic mu się nie dostało, że straciłem cierpliwość, choć nie powinienem, irozpuściłem język.George zamienił ze mną parę słów na osobności przedwyjazdem do Wiednia.Oświadczył, że zapewnia mi trzydzieści funtówrocznie, i zabrzmiało to, jakby mi wyświadczał wielką łaskę.Wtedyprzyszło mi do głowy, jak szczodry był Rodric, a teraz zajął jego miejsce tenczłowiek i rządzi się pieniędzmi, które należały się wyłącznie memu bratu. Sądzę, że powinienem dostać pięćdziesiąt funtów na rok, powiedziałem,ostatecznie możesz okazać trochę hojności.Odebrałeś nam Haraldsdyke pośmierci taty, a jemu żonę przed śmiercią." Stanął jak wryty w miejscu.Padało już teraz nieprzerwanie.Mgła wciskała się nawet pomiędzynas.Wokół panował niezwykły spokój. Więc to jednak Axel był tym mężczyzną, którego odkryłeś u Esther usłyszałam swój spokojny głos, jak gdybym mówiła z oddali.108RSWyglądał, jakby chciał sobie uciąć język. Tak przyznał w końcu z twarzą poczerwieniałą ze skrępowania. Ale nigdy mu nie powiedziałem, że podpatrzyłem, jak wychodził zsypialni mamy.I na litość boską, ty mu też nigdy, ale to przenigdy tego niemów. Dlaczego? Tak się go boisz? Ja. słowa uwięzły mu w gardle. Sądzisz, że to Axel zabił ojca, tak? A Rodric był niewinny? Ja.nie mam dowodów.tylko to, że zeszli razem na dół, a mamazaczęła krzyczeć co najmniej dziesięć minut potem.Może tata odkrył, że gooszukują, może wybuchła następna kłótnia w bibliotece.już po odjezdzieRodrica. Ale czy nie jest pewne, że pan Brandson już wtedy nie żył?Zmitrężyłeś trochę czasu w stajni, a gdy wróciłeś do domu, nikt się nieodezwał na twoje pukanie do drzwi biblioteki, prawda? Można to wytłumaczyć na dziesiątki sposobów.Wyszedł namoment na taras albo do salonu.nie słyszał mnie.nawet spał; ucinał sobietam czasem drzemkę.Nie ma dowodu na to, że już wtedy nie żył, tak jak ija nie mam dowodu na to, że pokłócił się z George'em i George go zabił.AleRodric był niewinny.Zawsze tak będę uważał.Nie zamordował ojca, nigdyw to nie wierzyłem.Doszliśmy do drzwi salonu wychodzących wprost na taras.Otworzyłje przede mną.Salon był pusty. Co Axel powiedział, kiedy stało się dla niego oczywiste, żeodkryłeś jego związek z Esther? zapytałam nieoczekiwanie.109RS Kazał mi wyjaśnić, co mam na myśli.Wzruszyłem po prosturamionami. Widziałem was", oświadczyłem, usiłując mówić swobodnymtonem.Potem dodałem, jakby po namyśle: Ciekaw jestem, co sobiepomyśli koroner, kiedy się dowie, że oprócz zapisu w testamencie dostała cisię także macocha?" A on co na to? Wzięłam głęboki oddech. Stał bardzo spokojnie, tylko twarz mu się robiła coraz bielsza zwściekłości.Wreszcie się odezwał: Jeśli podejmiesz kroki, by wywołaćskandal, po tym, co twoja matka wycierpiała znalazłszy się w ogromnymszoku, połamię ci wszystkie kości, przysięgam"
[ Pobierz całość w formacie PDF ]