[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Występneżycie [mężów], ich młodość i stan niewieści nie pozwalały im rozsądnie postąpić.Zmęczone długotrwałym oczekiwaniem na mężów, kiedy nadto rozeszła siępogłoska, że jedni zmarli, drudzy zginęli w bitwach, a inni znalezli sobie kochanki,niektóre oddają się sługom, jedne zniewolone siłą, inne skuszone pochlebstwami,zmyślonymi oszustwami i kłamstwami.Kiedy pogłoska o tym niemoralnymprowadzeniu się wszystkich kobiet polskich dochodziła nieraz do obozu króla, awiadomości przynoszone przez częstych posłów powiększały jeszcze te wszystkieplotki i ze strachu, i podejrzliwości podawano na ten temat i rozszerzano bardzowiele zmyślonych wiadomości, a podawana z ust do ust plotka szerzyła się jakzaraza.Wybuchło wreszcie w wojsku tak wielkie oburzenie i taki gniew, że jakszaleńcy biegali jedni do drugich z namiotu do namiotu, by użalać się i skarżyć naswoje nieszczęścia i krzywdy.Niektórych ogarnęła taka wściekłość, że bezpozwolenia i wiedzy króla uciekali, jak mogli najszybciej, do Polski.Za przykłademkilku poszło potem mnóstwo pozostałych rycerzy, którzy pragnęli za wszelką cenępomścić swe krzywdy na żonach i sługach.Nie były ich w stanie powstrzymać aninagany, ani pochlebstwa króla.Uciekali stale, niemal każdego dnia, raczej nocą jakdniem2 (gdyż było to niezbyt bezpieczne wobec tego, że niektórzy doświadczyli jużokrucieństwa króla), zostawiwszy we wrogim kraju swego króla Bolesława.1Ustęp:.żony bowiem  Bolesława napisany na podstawie wiadomości z Kadłubka, ks.II, rozdz.18, z%7ływota mniejszego i większego, Mon.Pol.Hist., t.IV, s.277 278, 385, w Długoszowym %7ływocie św.Stanisława, s.46 47.2Tekst łaciński w tym miejscu zepsuty.Od.gdyż  króla.przekład oparty na tekście poprawionym nadrodze koniektury. Polacy wymierzają kary żonom i sługom, którzy się dopuścili cudzołóstwa.Rycerzy polskich, których sprowadziła z obozu do domów nie tęsknota żon, jakniegdyś Scytów1, lecz ich haniebne postępowanie, czekała nowa wojna ze sługami.Bóg bowiem słusznie zesłał na nich tę karę za miłostki, których się dopuścili w Ki-jowie.Słudzy bowiem, którzy zbeszcześcili ich żony, świadomi dobrze surowychkar, jakie ich czekają za ten występek ze strony panów, nie tylko za radą, ale zpomocą kobiet, które cudzołóstwo związało ze sługami, chwytają za broń izamknąwszy bramy nie wpuszczają panów, a kiedy ci usiłują wejść przemocą,ścierają się z nimi zbrojnie2.Panowie odniósłszy z trudem zwycięstwo nad nimikosztem strat swoich, zabijają ich wśród różnorodnych i wyszukanych męczarnirazem z cudzołożnymi żonami, szczególnie tymi, które dobrowolnie, idąc zapopędem żądzy, związały się ze sługami.Zemściwszy się w ten sposób na żonach icudzołożnych sługach i nasyciwszy sprawiedliwy gniew, kładą kres nierządowi.Pochwała pewnej niewiasty z powodu zachowania czystości.%7łyła w tym czasie pewna szlachcianka3, imieniem Małgorzata, żona komesaMikołaja z Zębocina4, wsi położonej w pobliżu Proszowic, szlachcianka herbu Strze-mię.By zachować nieskazitelną czystość, podczas gdy inne kobiety  widziała to oddawały się nierządowi, zamknęła się z dwiema siostrami w murowanym kościelew Zębocinie i przez cały czas, gdy jej mąż walczył w obozie króla, zaopatrywała sięw żywność za pomocą sznura.Toteż aż do dnia dzisiejszego cieszy się sławą z po-wodu zachowanej czystości.Bolesław wymierza surowe kary rycerzom i ich żonom.Każe przystawić szczenięta do ich piersi, a nikt nie ma odwagiskarcić go za to haniebne postępowanie.A tymczasem gwałtowny gniew króla Bolesława zwraca się nie tylko przeciwkobietom, które uratowało przywiązanie mężów lub mniejsza miara przewinień,1Zwrot z Kadłubka, ks.II, rozdz.19.2Wiadomość o buncie służby dworskiej i karaniu żon, zob.w zródłach, jak przyp.l na s.143.3yródło tego ustępu nieznane  może to być jakaś tradycja miejscowa.4Nieznany.Dziś %7łębocin 3 km na płdn.-wschód od Proszowic. ale i przeciw samym mężom [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright 2016 (...) chciałbym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire