[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Rozluzniam się w ciepłej wodzie i zanurzam się poszyję w mydlinach z nadzieją, że leki szybko zadziałają.Skupiam wzrok na róży, którarozwinęła przez noc swoje płatki, wypełniając wilgotne powietrze swoim silnym zapachem.Podnoszę się i sięgam po ręcznik, by go złagodzić, kiedy rozlega się niepewne pukanie iotwierają się drzwi łazienki, ukazując trzy znajome twarze.Próbują się do mnie uśmiechnąć,ale nawet Venia nie potrafi ukryć szoku na widok mojego zniszczonego ciała zmiecha. Niespodzianka! piszczy Octavia i wybucha płaczem.Próbuję rozgryzć powód ich pojawienia się, kiedy zdaję sobie sprawę, że to musi być to,dzień egzekucji.Przyszli przygotować mnie na potrzeby kamer.Przywrócić mnie do ZerowegoPoziomu Piękności.Nic dziwnego, że Octavia płacze.To niewykonalne zadanie.Prawie nie mogą dotknąć mojej skóry z obawy przed zranieniem mnie, więc samapłuczę się i osuszam.Mówię im, że teraz prawie nie czuję już bólu, ale Flavius wciąż wzdrygasię, kiedy układa na mnie szlafrok.W sypialni znajduję kolejną niespodziankę.Siedziwyprostowana na krześle.Wypolerowana od metalicznej złotej peruki aż po wymyślneskórzane buty na wysokich obcasach, trzymająca podkładkę.Nadzwyczajnie niezmieniona pozanieprzytomnym spojrzeniem jej oczu. Effie mówię. Cześć, Katniss. Wstaje i całuje mnie w policzek, jakby nic się nie zdarzyło od naszegoostatniego spotkania w noc przed wierćwieczem Poskromienia. Cóż, wygląda na to, żemamy przed sobą kolejny wielki, wielki, wielki dzień.Więc może lepiej zacznij sięprzygotowywać, a ja pójdę sprawdzić jak sobie radzą z rozmieszczeniem. W porządku mówię do jej pleców. Mówią, że Plutarch i Haymitch z trudem utrzymali ją przy życiu mówi Venia pod nosem. Była jednak uwięziona po twojej ucieczce, a to okazało się pomocne.To ciekawy zwrot wypadków.Effie Trinket, rebeliantka.Ale nie chcę, by Coin ją zabiła, więcnotuję sobie w myślach, by przedstawić ją w ten sposób, jeśli mnie o to zapytają. Wydajesię, że jednak dobrze się stało, że Plutarch was porwał. Jesteśmy jedyną ekipą przygotowawczą pozostawioną przy życiu.Wszyscy styliści zwierćwiecza Poskromienia są martwi mówi Venia.Nie wyszczególnia kto ich zabił.Zaczynam się zastanawiać czy to ma jakiekolwiek znaczenie.Ostrożnie chwyta jedną z moichupstrzonych bliznami rąk i ogląda ją. Co powiesz o paznokciach? Czerwone czy może czarnejak smoła?Flavius dokonuje cudów w układaniu moich włosów, udaje mu się wyrównać przód i przykryćdłuższymi skrętami łyse miejsca z tyłu.Moja twarz, jako że płomienie ją oszczędziły, stanowi tosamo wyzwanie co zawsze.Kiedy jestem już w kostiumie Kosogłosa Cinny, blizny widać jedyniena mojej szyi, przedramionach i dłoniach.Octavia przyczepia mi broszkę z kosogłosem nadpiersią i stajemy przed lustrem.Nie mogę uwierzyć, że sprawili, że wyglądam tak normalnie nazewnątrz, kiedy w środku jestem prawdziwą pustynią.Rozlega się pukanie do drzwi i do pokoju wchodzi Gale. Mogę na chwilę? pyta.Obserwuję moją ekipę przygotowawczą w lustrze.Niepewni dokąd iść, wpadają na siebiekilkakrotnie i w końcu zamykają się w łazience.Gale podchodzi do mnie od tyłu i patrzymy naswoje odbicia.Szukam czegoś, czego mogłabym się uczepić, jakiegoś śladu dziewczyny ichłopca, którzy spotkali się przypadkowo w lesie pięć lat temu i stali się nierozłączni.Zastanawiam się co by się z nimi stało, gdyby Głodowe Igrzyska nie zabrały dziewczyny.Gdybyzakochała się w chłopcu, może nawet go poślubiła.A w przyszłości, kiedy wychowaliby braci isiostry, uciekłaby z nim do lasu i na zawsze opuściła Dwunastkę.Czy byliby szczęśliwi, wdziczy, czy mroczny, pokrętny smutek urósłby między nimi nawet bez pomocy Kapitolu? Przyniosłem ci to. Gale unosi kołczan.Kiedy go odbieram, zauważam, że jest w nim tylkojedna, zwykła strzała. To ma być symboliczne.Ty wystrzelisz ostatnią strzałę tej wojny. A co, jeśli spudłuję? pytam. Czy Coin zbierze ją i przyniesie mi ją z powrotem? Czysama przestrzeli głowę Snowa? Nie spudłujesz. Gale dopasowuje kołczan do mojego ramienia.Stoimy tam, twarzą w twarz, unikając nawzajem swojego wzroku. Nie przyszedłeś odwiedzić mnie w szpitalu. Nie odpowiada, więc w końcu mówię poprostu: Czy to była twoja bomba? Nie wiem.Beetee też nie wie odpowiada. Czy to ważne? Zawsze już będziesz o tymmyśleć.Czeka aż zaprzeczę; chcę zaprzeczyć, ale to prawda.Nawet teraz widzę jak ona płonie, czujęgorąco płomieni.I nigdy nie będę w stanie oddzielić tego widoku od Gale a.Moje milczenie jestodpowiedzią. To była jedyna rzecz, o którą miałem zadbać.Zająć się twoją rodziną mówi. Strzelajcelnie, dobrze?Dotyka mojego policzka i wychodzi.Chcę go zawołać i powiedzieć mu, że się myliłam.%7łewymyślę jakiś sposób, by się z tym pogodzić.Przypomnę sobie okoliczności, w którychstworzył bombę.Wezmę pod uwagę moje niewybaczalne zbrodnie.Dokopię się do prawdy otym, kto spuścił spadochrony.Udowodnię, że to nie rebelianci.Wybaczę mu.Ale jako że niemogę, będę musiała po prostu poradzić sobie z bólem.Effie przychodzi, by zaprowadzić mnie na jakieś spotkanie.Zabieram swój łuk i w ostatniejchwili przypominam sobie o róży lśniącej w szklance z wodą.Kiedy otwieram drzwi do łazienki,znajduję moją ekipę przygotowawczą siedzącą na brzegu wanny, zgarbioną i pokonaną.Przypominam sobie, że nie tylko mój świat się zawalił. Chodzcie mówię do nich. Publiczność na nas czeka.Spodziewam się spotkania produkcyjnego, na którym Plutarch powie mi gdzie mam stanąć ida mi sygnał do zastrzelenia Snowa.Zamiast tego zostaję wysłana do sali, w której sześcioroludzi siedzi wokół stołu.Peeta, Johanna, Beetee, Haymitch, Annie i Enobaria.Wszyscy mają nasobie szare mundury Trzynastki.Nikt nie wygląda szczególnie dobrze. O co tu chodzi? pytam. Nie jesteśmy pewni odpowiada Haymitch. Wygląda to na spotkanie pozostałych przyżyciu zwycięzców. Tylko my zostaliśmy? dziwię się. To cena sławy mówi Beetee. Obie strony obrały nas sobie za cel.Kapitol zabiłzwycięzców, których podejrzewał o współpracę z rebeliantami.Rebelianci zabili tych, którychpodejrzewali o sojusz z Kapitolem.Johanna patrzy gniewnie na Enobarię. Więc co ona tu robi? Jest chroniona tym, co nazywamy Ugodą Kosogłosa mówi Coin, wchodząc za mną dosali. W której Katniss Everdeen zgodziła się wesprzeć rebeliantów w zamian za nietykalnośćdla schwytanych zwycięzców.Katniss dotrzymała swojej części umowy, więc i my powinniśmy.Enobaria uśmiecha się do Johanny. Nie ciesz się tak mówi Johanna. I tak cię zabijemy. Usiądz, proszę, Katniss mówi Coin, zamykając drzwi.Zajmuję miejsce między Annie iBeetee em, ostrożnie stawiając różę Snowa na stole
[ Pobierz całość w formacie PDF ]