[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Niektóre spekulacje dotyczyły również mnie.Spędziłem ostatnie trzy miesiące uwięziony w piwnicy rodziców, gdzie byłemwykorzystywany seksualnie przez nekrofilów.Moje organy wewnętrzne zostały sprzedane jeden po drugim, bo rodzicom brakowałona heroinę.Rodzice obcięli mi genitalia i trzymali je w słoiku, bo wierzyli, że pomoże im towygrać na loterii.Cóż, łatwo jest naprowadzić media na historię, ale nie sposób dopilnować, byzrelacjonowały ją zgodnie z prawdą.A ponieważ historie wymyślane przez tabloidy zawsze znajdują większą wiarę upubliki niż prawda, zostałem wykreowany na tragicznego, sympatycznego zombie.Nieludzki obiekt ludzkich uczuć.Kultowego bohatera społeczeństwa, które boi się mnie i brzydzi.Myślę o tym, jak to było, kiedy siedziałem na trawniku rodziców i kiedy pikietowałemprzed kostnicą.I kiedy siedziałem na ławce w parku, próbując skłonić oddychaczy domyślenia, pokazać im inny punkt widzenia.Myślę o tym, jak byłem obszczywany i opluwany,bombardowany jedzeniem i obelgami, jak raz po raz Policja dla Zwierząt zgarniała mnie doschroniska i jak nic, co zrobiłem, nikogo nie obchodziło.A teraz, ni stąd, ni zowąd - oto ja! Sławna postać.Kiedyś myślałem, że zbawiciele i święci są dla wierzących.I dla tych, którzy niewierzą we własne siły i muszą wierzyć w coś lub kogoś większego, by znalezć swoje miejscena świecie.Ale teraz zdaję sobie sprawę, że nie każdy zbawca musi pochodzić z nieba.Niekażdy święty jest przykładem cnót.Możecie sobie mieć waszego Jezusa Chrystusa.Możecie sobie mieć waszego Mahometa.Możecie sobie mieć waszego Krisznę, Konfucjusza lub Buddę.Wezcie sobie waszego Martina Luthera i Gandhiego.- Andy, jakie masz poglądy na temat głodu na świecie?- Andy, wierzysz w życie po śmierci?- Andy, jak to jest być sławnym?Moim zbawcą okazały się amerykańskie media.49To niesamowite, jak ciasna może się zrobić klatka trzy na trzy, kiedy próbuje się do niej wbićcała ekipa telewizyjna ze swoim sprzętem.- Potrzebuję więcej światła w tym kącie - krzyczy asystent produkcji.A może tooświetleniowiec.Albo jego pomocnik.Nie mam pojęcia.Wiem tylko, że trochę się krępujęwystąpić w ogólnokrajowej telewizji z dziurą po kuli nad lewą brwią.Poprosiłem dziewczynę od makijażu, żeby zamaskowała ją korektorem, ale reżyserchce podkreślić fakt, że jestem zombie, żeby widzowie mogli mi współczuć, żeby mogliwczuć się w moje cierpienie.A ja w tej chwili cierpię głównie przez to, że mam w czoledziurę, która wygląda jak największy wągier świata.Jakby tego było mało, makijażystka nakłada mi za dużo podkładu, a korektor, któregoużyła, ma nieodpowiedni odcień dla mojej cery.A przez róż wyglądam jak klaun Bozo.Próbuję jej to wyjaśnić, ale mnie ignoruje, więc już nie mówię jej, że używa za twardejgąbeczki.Wokół klatki kłębi się widownia, składająca się z wolontariuszy TPO, policjantów,lokalnych reporterów, zaproszonych gości i paru VIP-ów, wśród których jest burmistrz SantaCruz.Ciągle się rozglądam, szukając w tłumie Rity, Jerry'ego czy kogokolwiek z grupy, alewidocznie nie dali rady przyjść.Przed schroniskiem demonstranci wykrzykują swój sprzeciw wobec mojej egzystencji.- Zombie to nie ludzie!- Zmierć nieumarłym!I moje ulubione:- Wracaj do swojej trumny!Jakbym był wampirem.Błagam.Proszę nie mieszać pojęć.Mój osobisty opiekun, Scott, podchodzi do mnie i mówi, że Beringer podarował miwłaśnie kilka skrzynek swojego najlepszego Private Reserve Cabernet Sauvignon rocznik2001.Gdzie mają je dostarczyć? Mówi mi też, że znowu dzwoni Kate Couric i pyta, czy terazmogę z nią porozmawiać.- Nie mogę - odpowiadam.- Zaraz wchodzę na żywo u Larry'ego Kinga.Przez ostatnie trzy dni za pośrednictwem satelity wystąpiłem w paru programach nażywo.Howard Stern powiedział mi nawet, żebym wrócił do niego z Ritą, kiedy już zostanęoczyszczony z zarzutów zamordowania rodziców, bo zawsze chciał mieć w swoim programieseks zombie na żywo.Odpowiedziałem mu, że się nad tym zastanowię.- Okej, ludzie - mówi reżyser.A może to asystent produkcji? Wiem tylko tyle, że mamna twarzy grubszą tapetę niż Elizabeth Taylor w Kleopatrze.- Mamy trzy minuty do wejściana wizję, więc za dwie wszyscy muszą być na miejscach i gotowi.Czuję, że podkład i puder zalepiają mi skórę, ale makijażystka nakłada więcej i więcej.A na dodatek pędzluje w złym kierunku.A z tym linerem do oczu wyglądam jak dziwka zLas Vegas.Przychodzi mi do głowy, żeby ją ugryzć, ale pewnie wtedy z wywiadu u Larry'egoKinga byłyby nici.Z początku wszystkie wiadomości i talk-show chciały robić ze mną wywiady zewzględu na otaczający mnie szum i powiew świeżości, jaki wniosłem na medialną scenę.Nawet jeśli nieumarli są uważani przez masy za zagrożenie dla zdrowia i uciążliwy problemspołeczny, wywiad z zombie zapewnia wysoką oglądalność.Więc nikt nie chciał zostać wtyle.Ale kiedy Amerykańska Unia Wolności Obywatelskich złożyła pozew zbiorowy wimieniu nieumarłych, twierdzących, że ich prawa obywatelskie są deptane od dziesięcioleci,zacząłem dostawać telefony od Newsweeka i Rolling Stone , Matta Lauera i FOX news.Jakbym kiedykolwiek chciał zrobić wywiad dla FOX-a.Są mniej więcej tak samo bezstronni iobiektywni jak imprezka Ku-Klux-Klanu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]