[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W każdym ustroju istnieje lud;niekoniecznie istnieje jakakolwiekinna klasa.Po trzecie, demokracja koncentruje się na tym, co użyteczne, na rozwiązywaniuproblemów uważanych przez ogół za najpil-niejsze, wobec czego teoretycznydystans wydaje się nie tylko bezużyteczny, ale i niemoralny.W czasie nędzy,choroby i wojny kto może rościć sobie prawo do przechadzek po epikurejskichogrodach, do stawiania pytań, na które już odpowiedziano, do dystansu wsytuacji, kiedy potrzebne jest zaangażowanie? Niein-strumentalność,szczególnie w sprawach intelektu, obca jest du-chowi współczesnej demokracji.Kiedy sprawy przybiorą niepo-myślny obrót, ludzie oddani myśleniuprzechodzą kryzys sumie-nia, szukają sposobu, by zinterpretować swe zajęcie wkategoriach użyteczności, a jeśli im się nie powiedzie, porzucają je bądz296297naginają.Skłonności tej sprzyja fakt, że w społeczeństwie egali-tarnympraktycznie nikt nie ma naprawdę wysokiego mniemania o sobie, prawie niktnie został wychowany w poczuciu szczegól-nych praw i dumnej pogardy dlatego, co zaledwie niezbędne do życia.Arystotelesowski człowiek wielkoduszny,który kocha rze-czy piękne i bezużyteczne, nie jest typem demokratycznym.Czło-wiek taki uwielbia być honorowany, lecz jednoczesne gardzi ho-norami,ponieważ wie, że zasługuje na coś więcej, próżność zaś demokratycznadopasowuje się do honorów, które potrafi zdobyć.Miłośnikowi rzeczy pięknychi bezużytecznych wiele jeszcze brakuje do filozofa przynajmniej tyle samo,ile utylitaryście, częściej bywającemu człowiekiem rozumnym lecz ma on tęprzewagę, że pogardza w dużej mierze tym samym co filozof, a ponadtozazwyczaj podziwia filozofa właśnie za jego bezuży-teczność, jako swegorodzaju ozdobę.Wielkie i nietypowe przed-sięwzięcia są dla niego bardziejnaturalne niż dla utylitarysty, ponieważ wierzy on i czci motywacje, którychistnienie neguje utylitarna psychologia.Cele dla większości ludzi ostateczne pieniądze i pozycja społeczna dla niego są dopiero punktem wyjścia.Jestwolny i musi poszukiwać innych spełnień, chyba że poświęci życie pomocyinnym w zdobyciu tego, co sam już posia-da czego się po nim w demokracjioczekuje.Idea wiedzy jako samoistnego celu, nie zaś środka do innych celów,jest dla niego bezpośrednio zrozumiała.Samoistność przeciwstawiona instru-mentalności oraz szczęście przeciwstawione dążeniu do szczęścia odpowiadająarystokratycznemu usposobieniu.Są to wszystko cechy dla życiaintelektualnego bardzo zdrowe, lecz demokraty-czny klimat im nie sprzyja.Przeto sama proklamacja władzy rozumu nie stwarza warun-ków dla pełnegofunkcjonowania racjonalności, a usuwając prze-szkody, demontuje się zarazemniektóre filary, na których władza ta spoczywa.Rozum jest tylko częścią ustrojuduszy i aby funkcjo-nował właściwie, musi być równoważony przez inneczynniki.Pytanie brzmi, czy afekty są mu służebne, czy też przeciwnie rozum ma być na usługach afektów.Ta druga interpretacja, wysu-nięta przezHobbesa, odegrała ważną rolę w rozwoju nowożytnejdeokracji i obniża rangę rozumu, choć zarazem ją podnosi.Dawniejsze, bardziej tradycyjne porządki, które nie zachęcają dowobodnej gry rozumu, zawierają jednak elementy przypominają-ce wznioślejszą, filozoficzną interpretację rozumu i zapobiegają jegoumniejszeniu.Elementy te wiążą się z dominującą w tych porządkachpobożnością.Płynie z nich cześć dla wyższych spraw, szacunek dla życiakontemplacyjnego rozumianego jako obco-wanie z Bogiem i żarliwareligijność oraz lgnięcie ku istotom wiecznym, co nie pozwala pogrążyć siębez reszty w dorazności.Są to obrazy filozoficznej świetności zawsze, cotrzeba podkre-ślić, fałszujące oryginał i czasem tej świetności najzajadlejsiwro-gowie, lecz dzięki nim zachowany jest porządek kosmosu i duszy, od czegozaczyna się filozofia.Toqcueville wspaniale to opisuje we wzruszającymfragmencie poświęconym Pascalowi, którego wyraznie uważa zanajdoskonalszego z ludzi.Zdaniem Tocquevil-le'a istnienie tego typu człowieka,teoretyka, jest w demokracji najbardziej zagrożone i należy go mężnie bronić,aby ludzkość nie uległa straszliwemu wyjałowieniu.Znaczną część refleksjiteore-tycznej, rozkwitającej w nowożytnej demokracji, można zinter-pretowaćjako egalitarny resentyment skierowany przeciwko wyż-szemu typowiczłowieka, który uosabia Pascal w refleksji tej typ teoretyczny jestoczerniany, zniekształcany i ukazywany jako niemożliwość.Marksizm ifreudyzm sprowadzają jego motywacje do wspólnych wszystkim ludziom.Historycyzm odmawia mu dostępu do wieczności.Teoria wartości zrównujejego rozumowa-nia z wszystkimi innymi.Gdyby się zjawił, nasze oczy byłybyślepe najego wyższość, co oszczędziłoby nam zawstydzenia jegoprzykładem.Można powiedzieć, że uniwersytet istnieje po to, by zapobiec tej typowodemokratycznej ślepocie lub ją uleczyć
[ Pobierz całość w formacie PDF ]