[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Góra czekajÄ…cego na wysyÅ‚kÄ™ promem ba-gażu piÄ™trzyÅ‚a siÄ™ tuż u jego skrzyżowanych kostek nóg.- Czy nie sÄ…dzicie, że powinniÅ›my mu pomóc? zapytaÅ‚am z troskÄ….- W koÅ„-cu to stary czÅ‚owiek.-Ani siÄ™ waż! Propozycja pomocy okropnie by go uraziÅ‚a.ZresztÄ… nie widzÄ™ powodu, dla którego my mielibyÅ›my targać walizy, pod-czas gdy junior szef leży wygodnie przed telewizorem.Wkrótce skoÅ„czy siÄ™ sezon, hotel zostanie zamkniÄ™ty na zimÄ™ i ten mÅ‚ody, dobrzeodżywiony czÅ‚owiek nie bÄ™dzie robiÅ‚ kompletnie nic aż do kwietnia.Latem teżsiÄ™ zresztÄ… nie przemÄ™czaÅ‚, poza tym krótkim okresem aktywnoÅ›ci seksualnejpodczas pobytu dagestaÅ„skiej księżniczki, oczywiÅ›cie.Sezon na Ischii dobiegaÅ‚ koÅ„ca, a z nim i nasz pobyt.Część goÅ›ci już wyje-chaÅ‚a, pozostali zsunÄ™li swoje stoliki i po kolacji jeszcze dÅ‚ugo siedzieli razem,jak ostatni niedobitkowie broniÄ…cy twierdzy, której dni byÅ‚y policzone.Don Bat-tista miaÅ‚ teraz znacznie mniej roboty, odprężyÅ‚ siÄ™ i chÄ™tnie przysiadaÅ‚ siÄ™ do nasna pogawÄ™dkÄ™.ByÅ‚ w szampaÅ„skim humorze: od czasu, kiedy wyjechaÅ‚ ostatniwÅ‚oskojÄ™zyczny gość, wprowadziÅ‚ w kuchni szereg drakoÅ„skich oszczÄ™dnoÅ›ci,przestaÅ‚ rozumieć obce jÄ™zyki i na każdÄ… próbÄ™ protestu reagowaÅ‚ kompletnÄ… gÅ‚u-chotÄ….- Don Battista, co to jest za wybór menu: spaghetti z sosem" albo spaghettibez sosu"? - ryczaÅ‚ Jochen jak rozwÅ›cieczony bawół.- To w ogóle nie jest menu,tylko bezczelność!TLR- Ehi, signor Holdzzzbringg, non la capisco*63.Ja też mieć straszny smutek,że wy wyjeżdżać i czekać na was w maju, kochani - odpowiadaÅ‚ wesoÅ‚o don Bat-tista, poklepujÄ…c go po kolanie.- W czas zima o was myÅ›leć i robić budowa, bar iburo, i toalety, jak ta tutaj signora narysować.- Wycelowany we mnie szpon niepozostawiaÅ‚ żadnych wÄ…tpliwoÅ›ci, o jakÄ… signore chodzi.- Wy we wiosna zo- ba-czyć, cari amici, jak wam siÄ™ podobać! Naturalmente bÄ™dzie musieć ceny pod-nieść, ale miÄ™dzy przyjaciele nie dyskutować o pieniÄ…dze, vero*64? Już progettokosztować mnie majÄ…tek, a cóż dopiero sama budowa! Murarze! CegÅ‚y! Cement!Kafle! Farby! Posadzki! Ajajajaj! Pójść z torbami przez ten remont, do grobu onmnie wpÄ™dzić, ale co zrobić: gość mój pan i on musieć być zadowolony i dlategomy wszyscy teraz pasa zaciskać i oszczÄ™dzać.Jako pierwszy krok w tym kierunku don Battista pozbieraÅ‚ ze stołów z aniel-skim uÅ›miechem srebrne pojemniki z parmezanem, solniczki i mÅ‚ynki do pie-przu, żeby zapobiec rozrzutnoÅ›ci przy przyprawianiu potraw.Od tej pory wy-Å‚Ä…cznie jemu wolno byÅ‚o posypywać spaghetti tartym serem, skrapiać saÅ‚atÄ™ oli-wÄ… i wydzielać ziarenka pieprzu.Do Å›niadania podgrzewaÅ‚ w piekarniku buÅ‚ki zpoprzedniego dnia, resztki miÄ™sa przerabiaÅ‚ na pasztet, kartofle na gnocchi*65,jarzyny na zapiekankÄ™, nawet resztki wina zlewaÅ‚ do butelek.Jochen szalaÅ‚, mnieskÄ…pstwo don Battisty bawiÅ‚o.ByÅ‚ bardzo dzielnym staruszkiem, który miaÅ‚ synafajtÅ‚apÄ™ i sam dzwigaÅ‚ ciężar odpowiedzialnoÅ›ci za willÄ™ i jej mieszkaÅ„ców,próbujÄ…c dzielnie radzić sobie w coraz mniej dla niego zrozumiaÅ‚ym Å›wieciekomputerów, internetu i aparatów cyfrowych.UważaÅ‚am, że jest wzruszajÄ…cy.Wieczorami przychodziÅ‚ na taras, żeby przycupnąć koÅ‚o nas z kieliszeczkiemwina, które pochÅ‚eptywaÅ‚ szybko jak kot, oblizujÄ…c wÄ…skie wargi.OpowiadaÅ‚wtedy o tym, co stanowiÅ‚o treść jego życia - o willi, o Å›piewie, o Castello.63* nie rozumiem pana64* OczywiÅ›cie.nieprawdaż?65* Kluski podobne do polskich kopytek.TLR- Może w ta zima napisać biografia Verdi - mówiÅ‚ z ważnÄ… minÄ….- Mieć jużmoltissimo*66 pomysÅ‚y, wszystko, co o nim do ta pora inni napisać, mnie siÄ™ niepodobać.O Castello też nie być historia w komplet naukowa.A może ja poÅ‚Ä…-czyć muzyka z literatura i napisać opera o Vittoria Colonna i Michelangelo?- Jestem pewna, że bÄ™dzie to dzieÅ‚o epokowe pospieszyÅ‚am z zapewnie-niem, a usta Jochena sformuÅ‚owaÅ‚y bezgÅ‚oÅ›nie słówko lizus".UdaÅ‚am, że tegonie widzÄ™.ByÅ‚am szczęśliwa, siedzÄ…c obok don Battisty, MaÅ‚ego Pana na Wiel-kiej Skale, wÅ‚aÅ›ciciela najpiÄ™kniejszego widoku na caÅ‚ej wyspie, którego sercebyÅ‚o peÅ‚ne Å›piewu.MarzyÅ‚am o tym, żeby powrócić tu w maju i za rok, znowu iznowu, aż stanÄ™ siÄ™ częściÄ… tego krajobrazu, jak podrabiane na antyki posÄ…gi wogrodzie.CzuÅ‚am, jak udziela mi siÄ™ jego siÅ‚a i entuzjazm, zupeÅ‚nie jakby miaÅ‚ wsobie zródÅ‚o energii, która rozÅ›wietlaÅ‚a jego samego i emanowaÅ‚a na zewnÄ…trz.- Don Battista, czy nie zechciaÅ‚by pan któregoÅ› dnia wygrzebać w tej górze idla mnie jakiejÅ› dziury? - zapytaÅ‚am nieÅ›miaÅ‚o.Don Battista ryÅ‚ jak kret w swojej skale, ile razy potrzebowaÅ‚ jeszcze jednego ga-rażu, kolejnej spiżarni albo nowych pokojów goÅ›cinnych, inwestycji rzecz jasna,nielegalnych, gdyż krajobraz objÄ™ty byÅ‚ ochronÄ… i przepisy zabraniaÅ‚y dalszej za-budowy, ale przepisów uchwalanych w dalekim Rzymie nikt na wyspie nie braÅ‚serio.Czasami znajdowaÅ‚ przy tej okazji gorÄ…ce zródÅ‚o, czasami greckie skorupyz terakoty, ale najczęściej zardzewiaÅ‚e obcążki i Å›rubokrÄ™ty, które Fabio kiedyÅ›wywlókÅ‚ i natychmiast zgubiÅ‚.- Perchè no?- odparÅ‚ bez wahania.- Można by tu zrobić dla ciebie dziura, unappartamento, bÄ™dziesz przyjeżdżać dwa raza w roku, jak donna Cornelia, i mydwa być przyjaciele, bardzo dobrzy przyjaciele.Ja myÅ›leć w zima nad twoim ap-partamento, a jak ty w maj znowu przyjechać, my razem szukać il più bello po-sto ombroso*67.Ale takie appartamento być drogo, bardzo drogo, wiÄ™c ty lepiej66* mnóstwo67* najpiÄ™kniejsze miejsce w cieniuTLRmieszkać dalej w Margherita - zakoÅ„czyÅ‚ przebiegle i klepnÄ…Å‚ mnie przyjacielskopo udzie.- Przecież podobać ci siÄ™ Margherita, praw- da? Ja tobie w maj moltokwiatów w twój pokój postawić, róże i oleandry, anemony i fioÅ‚ki, glicynie i bu-genwille, a wieczorem dla ciebie Å›piewać.Ty przyjechać w ta wiosna, vero?Noc byÅ‚a jasna, księżycowa, po zatoce rozlewaÅ‚a siÄ™ poÅ›wiata jak pÅ‚ynne sre-bro.PoÅ›rodku tej poÅ›wiaty trwaÅ‚o niewzruszenie Castello, tak jak trwaÅ‚o od stu-leci, i jego spokojna obojÄ™tność dziaÅ‚aÅ‚a na mnie kojÄ…co.Każdy czÅ‚owiek musimieć miejsce, do którego mógÅ‚by wracać, a jeżeli takim miejscem przestaÅ‚ byćdla mnie Aosinek, to dlaczego nie miaÅ‚oby ono być tutaj? WyobraziÅ‚am sobie, jakstarzejÄ™ siÄ™ z widokiem na Castello, u boku don Battisty, i ta myÅ›l bardzo mi siÄ™spodobaÅ‚a.-Jasne, że wrócÄ™, don Battista - powiedziaÅ‚am, - W maju i w pazdzierniku, iprzez wiele nastÄ™pnych lat.*Na Ischii don Battista szykowaÅ‚ siÄ™ do zimy, a w Polsce Tola zbieraÅ‚ siÄ™ dowyjazdu na SyberiÄ™
[ Pobierz całość w formacie PDF ]