[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Jak masz na imię?  usłyszał nagle bezczelne pytanie. Znieruchomiał oszołomiony. Fawke  oznajmił. Fawke  powtórzyła cicho.Nie pamiętał, kiedy ostatnio ktoś zwrócił się do niego tym imieniem.Campionspojrzał na drobną postać przy oknie i pomyślał, że spotkał swoje przeznaczenie, azachowując się w ten sposób, jedynie odwleka to, co nieuchronne. Joy, nie możesz mówić poważnie. A dlaczego?  spytała. Wydano mnie za mąż, gdy  miałam szesnaście lat, acelem małżeństwa było wyłącznie zachowanie majątku w rodzinie.Mój mąż miałlat trzynaście. Mówiła spokojnie, lecz hrabia wyczuwał jej niechęć.Chociażmałżeństwa nieletnich były częste, nie aprobował związków dzieci. Nie minąłrok, a mojego męża śmiertelnie ranił dzik.Od tamtej pory jestem wdową.Ani nachwilę nie naszła mnie ochota na ponowne małżeństwo ani na związek zmężczyzną.Nie mów mi zatem, co mogę mówić, a czego nie.Jestem dorosłąkobietą i wiem, czego pragnę.W tym momencie do komnaty wszedł jeden ze służących, by spytać ladyWarwick o jakiś drobiazg związany z ucztą.Uśmiechnęła się do Campiona iwyszła za służącym.Hrabia stał nieruchomo, zaskoczony i zdumiony.Joy go pragnęła.Dlaczegowłaśnie jego? Odetchnął głęboko, starając się zapanować nad emocjami iuruchomić rozsądek.W przeciwieństwie do Stephena Campion nie wdawał się wprzelotne romanse.Oprócz podziwu i fascynacji nie miał nic do zaproponowaniauroczej lady Warwick.Z całą pewnością nie zamierzał angażować się w nowe małżeństwo, a jeślinawet, to nie z Joy: była za młoda, zbyt piękna, nazbyt energiczna i stanowczo zauparta. Rozdział 5Po tym, co nastąpiło w komnacie, Campion zachowywał dystans wobec Joy.Uznał, że młoda i niedoświadczona kobieta nie potrafi właściwie ocenić sytuacji, aw tym wypadku najzwyczajniej nie myślała trzezwo.Campion miał wprawę wunikaniu pokus i doskonale wiedział, jak powinien postępować.Dobre maniery nakazywały mu zatroszczyć się o rozrywki gościa, toteżpostanowił nauczyć Joy gry w szachy.Okazała się pojętną uczennicą i już przydrugiej grze wykazała się talentem strategicznym niezbędnym do odniesieniazwycięstwa. Doskonały ruch!  pochwalił, gdy przesunęła gońca. Masz zadatki nawyśmienitą szachistkę.Uśmiechnęła się w odpowiedzi, a jemu zaparło dech w piersiach.Szybkoprzestawił swoją figurę i odsunął się od szachownicy, by nieco zwiększyćodległość dzielącą go od zjawiskowo urodziwej kobiety.Tymczasem Joy nachyliłasię ku niemu i odezwała tak cichym głosem, że musiał ponownie się przybliżyć, bycokolwiek usłyszeć. Odnoszę nieodparte wrażenie, że skoro jesteś tak cierpliwym nauczycielem,zapewne równie chętnie nauczyłbyś mnie także innych gier, o wieleprzyjemniejszych dla nas obojga  powiedziała, momentalnie pobudzając zmysłyCampiona.Postanowił zignorować tę oczywistą prowokację. Pilnuj królowej  poradził krótko w odpowiedzi, starając się nie patrzeć nalady Warwick.Kochał obydwie swoje żony.Był bardzo młody, kiedy po raz pierwszywstępował w związek małżeński, dojrzalszy, gdy żenił się z Annę.%7łony należałydo niewiast łagodnych i spokojnych, Joy zaś, przy całej swej wrażliwości, byłacałkiem inna.Pozornie opanowana, tryskała energią, a przy tym była rozumna,bystra i wesoła.Doskonały materiał na żonę, mimowolnie pomyślał Campion.To oczywiste, że zbyt długo żył bez kobiety.Ostatni raz interesował sięniewiastą jeszcze podczas pobytu na dworze; potem pohamował żądze, by niegorszyć synów.Dopiero przy Joy zaczął zachowywać się inaczej.Zapragnął jaknajszybciej zerwać z narzuconym sobie celibatem. Szach  obwieściła Joy.Campion dostrzegł, że uśmiecha się chytrze.Rzeczjasna, jej wypowiedz dotyczyła wyłącznie sytuacji na szachownicy, więc dlaczegoodnosił wrażenie, że zupełnie co innego chodzi po jej ślicznej główce? Stephen patrzył spode łba na scenę przy kominku. Owinęła go wokół małego palca  zwrócił się do brata, ściągając brwi. Kogo? Ojca?  Reynold wydał z siebie dzwięk, który przypominał rechot.Jego nie da się owinąć wokół małego palca, nawet ona nie podoła tej sztuce. Wręcz przeciwnie  upierał się Stephen.Reynold  był zbyt młody, żebypamiętać śmierć matki i długotrwale czuwanie Campiona u jej łoża.Stephenwiedział, że nigdy nie zapomni widoku zgnębionego i zrozpaczonego ojca, którywcześniej był dla niego uosobieniem siły i rozsądku. Ojciec od lat nie był takiożywiony i zadowolony.Jej przybycie zupełnie go odmieniło. Moim zdaniem jesteś zły, bo lady Warwick ostentacyjnie cię lekceważy zaopiniował Reynold. Cóż, faktycznie jest coś niepokojącego w tym, że piękna, młoda kobietazwraca większą uwagę na mojego ojca niż na mnie. Stephen wskazał głową paręprzy kominku. Ciekawe, co jej chodzi po głowie. Nic  wyraził przekonanie Reynold. Twoim zdaniem każda kobieta, którazainteresuje się ojcem, musi mieć jakiś ukryty cel.To niedorzeczne! On jest bogatym i potężnym szlachcicem  rozważał Stephen  a ja tylkomłodszym synem bez widoków na przyszłość. Miałbyś widoki na przyszłość, gdybyś przestał w kółko zaglądać do dzbana zwinem  zauważył Reynold. Spójrz na siebie, zanim zaczniesz czepiać się mnie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire