[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Och, jeżeli tam trzeba bajek, niechaj te bajki bÄ™dÄ… bodajsymbolem prawdy! LubiÄ™ bajki filozofów, Å›miejÄ™ siÄ™ z bajek dzieci, ale brzydzÄ™ siÄ™ bajkamiszalbierzy.Jednego dnia wpadÅ‚a mu w rÄ™ce historia cesarza Justyniana.WyczytaÅ‚ tam, że nieukikonstantynopolitaÅ„skie wydaÅ‚y, w lichej greczyznie, edykt przeciw najwiÄ™kszemu wodzowiepoki, dlatego że bohater ten wyrzekÅ‚, w ogniu rozmowy, te sÅ‚owa: Prawda bÅ‚yszczy wÅ‚asnymÅ›wiatÅ‚em; nie oÅ›wieca siÄ™ umysłów pÅ‚onÄ…cym stosem.Nieucy utrzymywali, że to jest twierdzenie kacerskie, cuchnÄ…ce herezjÄ…; natomiast poglÄ…dkatolicki, powszechny i grecki jest wrÄ™cz przeciwny; OÅ›wieca siÄ™ umysÅ‚y jedynie pÅ‚onÄ…cym11HiszpaÅ„ski romans rycerski z XV w.PeÅ‚ny tytuÅ‚: Amadis de Gauta (Amadys z Galii).27stosem; prawda zaÅ› niezdolna jest bÅ‚yszczeć wÅ‚asnym Å›wiatÅ‚em.Te golone paÅ‚ki potÄ™piÅ‚y w tensposób wiele słów wodza i wydaÅ‚y naÅ„ edykt. Jak to zakrzyknÄ…Å‚ Prostaczek tego rodzaju ludzie wydajÄ… edykty?! To nie edykty odparÅ‚ Gordon to kontredykty, z których wszyscy natrzÄ…sali siÄ™ wKonstantynopolu, a cesarz pierwszy: byÅ‚ to roztropny monarcha i umiaÅ‚ trzymać nieuków zogolonÄ… paÅ‚Ä… tak, że czynili jeno samo dobre.WiedziaÅ‚, że ci jegomoÅ›cie, jak i inneduszpastuchy, wyczerpywali swymi kontredyktami cierpliwość jego poprzedników wpoważniejszej o wiele materii. Bardzo roztropnie rzekÅ‚ Prostaczek trzeba popierać pastoforów, a zarazem trzymać ichna wodzy.Prostaczek skreÅ›liÅ‚ jeszcze wiele innych uwag, które przeraziÅ‚y starego Gordona. Jak to pomyÅ›laÅ‚ ja strawiÅ‚em pięćdziesiÄ…t lat na nauce i oto ledwie zdoÅ‚am nadążyćwrodzonemu rozsÄ…dkowi na wpół dzikiego chÅ‚opczyny?! LÄ™kam siÄ™, że ja, z wielkim mozoÅ‚em,umacniaÅ‚em siÄ™ w przesÄ…dach; on zaÅ› sÅ‚ucha jedynie natury.Poczciwiec miaÅ‚ pod rÄ™kÄ… parÄ™ utworów krytycznych, owych ulotnych broszurek, w którychludzie niezdolni niczego stworzyć zohydzajÄ… dzieÅ‚a innych; gdzie tacy panowie Visé lżąRacine ów, a panowie Favdit Fénelonów.Prostaczek przejrzaÅ‚ kilka takich broszur. To coÅ› powiadaÅ‚ jak owe muchy skÅ‚adajÄ…ce jajka na zadzie najpiÄ™kniejszych rumaków:co nie przeszkadza rumakom cwaÅ‚ować.Nasi dwaj filozofowie ledwie raczyli rzucić okiem na te odchody literatury.Przestudiowali wspólnie zasady astronomii; Prostaczek sprowadziÅ‚ mapy i globusy: to wielkiewidowisko przejmowaÅ‚o ich zachwytem. Jak ciężko jest powiadaÅ‚ poznawać niebo dopiero wówczas, kiedy mi wydarto prawooglÄ…dania go! Jowisz i Saturn toczÄ… siÄ™ w niezmierzonych przestrzeniach; miliony sÅ‚oÅ„coÅ›wiecajÄ… miliardy Å›wiatów; a w tym zakÄ…tku ziemi, kÄ™dy mnie rzucono, pozbawiajÄ… mnie,widzÄ…cÄ… i czujÄ…cÄ… istotÄ™, wszystkich owych Å›wiatów, które wzrok mój mógÅ‚by ogarnąć, oraz tego,w którym Bóg mi siÄ™ daÅ‚ zrodzić! ZwiatÅ‚o stworzone dla caÅ‚ego wszechÅ›wiata stracone jest dlamnie! Nie skrywano mi go tam, na północy, gdzie spÄ™dziÅ‚em dzieciÄ™ctwo i mÅ‚odość.Bez ciebie,drogi Gordonie, byÅ‚bym tu pogrążony w nicoÅ›ci.28XIICO PROSTACZEK SDZI O UTWORACH TEATRALNYCHMÅ‚ody Prostaczek podobny byÅ‚ krzepkiemu drzewu, które zrodzone w niewdziÄ™cznymgruncie, a przeniesione w żyznÄ… glebÄ™, bujnie puszcza korzenie i gaÅ‚Ä™zie.Osobliwe jest, że glebÄ…tÄ… staÅ‚o siÄ™ wiÄ™zienie.MiÄ™dzy książkami, które zapeÅ‚niÅ‚y wywczasy wiÄ™zniów, znalazÅ‚y siÄ™ poezje, przekÅ‚adygreckich tragedii, parÄ™ francuskich sztuk teatralnych.Wiersze, które mówiÅ‚y o miÅ‚oÅ›ci, wniosÅ‚y wduszÄ™ Prostaczka wraz rozkosz i cierpienie: wszystkie mówiÅ‚y mu o drogiej Saint-Yves.Bajka odwóch goÅ‚Ä…bkach12 Å›cisnęła mu serce: jakże daleki byÅ‚ od powrotu do swego goÅ‚Ä™bnika!Molier zachwyciÅ‚ go: daÅ‚ mu poznać obyczaje Paryża i rodzaju ludzkiego. Która z komedii jego wydaje ci siÄ™ najcelniejszÄ…? ZwiÄ™toszek, bez wahania. GodzÄ™ siÄ™ z tobÄ… rzekÅ‚ Gordon. ZwiÄ™toszek wtrÄ…ciÅ‚ mnie do tej kazni i ty nieszczęścieswoje zawdziÄ™czasz Å›wiÄ™toszkom. Jak ci siÄ™ wydajÄ… tragedie greckie? Dobre dla Greków rzekÅ‚ Prostaczek.Ale kiedy przeczytaÅ‚ nowożytnÄ… IfigeniÄ™, dalej FedrÄ™, AndromakÄ™, AtaliÄ™13, wpadÅ‚ w zachwyt,wzdychaÅ‚, wylewaÅ‚ Å‚zy; niebawem umiaÅ‚ je na pamięć, mimo że nie staraÅ‚ siÄ™ o to. Przeczytaj RodogunÄ™14 rzekÅ‚ Gordon powiadajÄ…, że to arcydzieÅ‚o; inne sztuki, które daÅ‚yci tyle przyjemnoÅ›ci, niczym sÄ… w porównaniu.Ledwie chÅ‚opiec przeczytaÅ‚ pierwszÄ… stronicÄ™, rzekÅ‚: To nie tego samego autora. Po czym poznajesz? Nie wiem; ale te wiersze nie idÄ… mi do ucha ani do serca. Och, wiersze, to mniejsza rzekÅ‚ Gordon.Prostaczek odparÅ‚: Po cóż zatem pisać wierszem?Przeczytawszy z uwagÄ… sztukÄ™, jedynie z myÅ›lÄ… znalezienia w niej przyjemnoÅ›ci, patrzaÅ‚ naprzyjaciela suchymi i zdumionymi oczyma i nie wiedziaÅ‚, co powiedzieć; wreszcie naglony, abyzdaÅ‚ sprawÄ™ ze swych wrażeÅ„, rzekÅ‚: Nie rozumiaÅ‚em zupeÅ‚nie poczÄ…tku; Å›rodek oburzyÅ‚ mnie; ostatnia scena wzruszyÅ‚a mniemocno, mimo iż maÅ‚o prawdopodobna; żadna z osób nie wzbudziÅ‚a we mnie sympatii i niezapamiÄ™taÅ‚em ani dwudziestu wierszy; a zazwyczaj pamiÄ™tam wszystkie, które mi siÄ™ podobajÄ…. A jednak sztuka ta uchodzi za najlepszÄ… w naszym teatrze. Jeżeli tak odparÅ‚ spotkaÅ‚ jÄ… los wielu ludzi, którzy niewarci sÄ… swoich stanowisk
[ Pobierz całość w formacie PDF ]