[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Widzisz, byłamnadal śpiąca po tym, co dala mi Ingę, żeby mnie uspokoić, kiedy tatapowiedział, że tylko udawałeś, że mnie kochasz, bo pragnąłeś jego pieniędzy.Powinnam była wyśmiać ich obu, ale początkowo im wierzyłam.Tak miprzykro.Powinnam była powiedzieć ci, jaka jest przyczyna mojej choroby, ałe niezrobiłam tego.To nie ja, to jest teraz tylko silniejsze ode mnie, ale boję się,że gdybyś wiedziałDrogi Ralphie,Czy kochałbyś mnie mniej, gdybyś wiedział, że są rzeczy silniejsze odemnie?Ferrell bardzo się w końcu na mnie rozzłościł, kiedy przyszedł do mojegopokoju i mnie rozbudził.Bardzo cię cieszyłam, że go złoszczę, że pozwałamsobie robić to, w czym jestem dobra, czyli złoszczę ludzi, a potem sprawiam, żesami się z tego śmieją, potrafię to robić, kiedy zechcę.Wszyscy zawsze tomówią.Zawsze potrafiłam znowu wszystko odwrócić.Ferrell wszystko zniszczył, prawda? I nie wiem, jak coś z tego naprawić,szczególnie teraz, kiedy zrobił mi to, co zrobił.Co on mi zrobił, Ralph.Co sobie o tym pomyślisz? Starałam się go powstrzymać, przysięgam.Byliśmysami w domu.Tata wyszedł, Ingę też.On odesłał Ingę, Rałph, a potemprzyszedł na górę.Nie mogę znalezć wszystkich listów od ciebie.Myślę, że wziął parę.To moja wina.Rozzłościłam go i nie mogłam powstrzymać.To moja wina.Teraz nie będziesz mnie chciał.Myliłam się i jest mi tak przykro.Przepraszam, że kiedykolwiek wierzyłamw to, co mówiłi o lobie.Gdybym im ani trochę nie wierzyła, nie doszłoby dotego.Tak mi przykro.On mówił takie straszne rzeczy o tobie, a ja chciałamtylko powiedzieć, że się myli.Antoniusz i Kleopatra tylko siedziały tam przezcały czas, nie szczekały ani nie starały się mi pomóc, tylko się przyglądały, apotem, kiedy wyszedł, tylko patrzyły na mnie, jakby wiedziały, że to mojawina.Drogi Ralphie, piszę do ciebie, poniew Drogi Ralpie,proszę, wybacz mi zaWtorek, 5 grudnia 1922 r.Na poczcie i w banku cisza.Koty czują się dobrze i podoba się im wnowym miejscu karmienia, niewidocznym z willi.Jestem pewien, żeteraz, kiedy spotykam się tu z nimi, nie zadają sobie trudu, żebyodwiedzać willę.Biorę herbatę miętową w ahwa, gdzie kelnerzy mnie nie rozpoznają,chociaż byłem tu juz ze dwadzieścia razy.Z powrotem do pracy.PANNEAU G:  ZWIASTOWANIU TRZECICH NARODZIN ATUM-IIADU" Przypis: Niniejszy tekst wydaje się ściśle związany z kwar-tyną 56(tylko we fragmentach A i B), być może jest celowym rozszerzeniem jejtematów:Uczta, tańce i mnóstwo przyjemności.Czy mogą oderwać uwagę króla od spraw państwowych? Zmiercipsa, męczarni z powodu dotegliwości,Wojny, klóra chlupocze o brzeg i nigdy nie przycicha.Tekst: W jedenastym roku panowania Atum-hadu jego pałac rozgorzałblaskiem kolejnej nocnej uczty, piękna, które miał zabrać ze sobą wwieczność.Główna sala była od góry otwarta i przykryta wydymającymsię płótnem.Wysokie pochodnie rzucały światło na brzegi płótna i dachwydawał się czerwony od ognia, który niczego nie trawi.Nad kolumnamiwypełnionymi różnobarwnym żarem piekły się pawie.Zciany kolumnpokrywały zaklęcia mające chronić króla przed męczarniami jego brzucha,ale na nic się me zdały.Zapach pieczonych ptaków zwabił do pałacu koty ipsy.Była między nimi kotka, którą Atum-hadu kochał najbardziej, iwskoczyła mu na kolana.Atum-hadu na wpół leżał na tronie i głaskał kotkę.W drugim rękutrzymał długą włócznię, cienką i lekką, używaną w bitwach tylko przezkobiety, które szły walczyć i ginąć, kiedy Atum-hadu znużył się nimi.Przebił nią pawia i wydobył z jego mięsa strumień soku.Przebiłzwiązanego jeńca hyksoskiego i wydobył z jego ciała plany dowódcyHyksosów.Spokojne słowa Atum-hadu skrywały jego wściekłość i wrzenie w jegobrzuchu.Gniew jego wewnętrznych kobr był widoczny na powierzchni brzucha króla i mapie przegrodzonego kataraktami Nilu na jego brązowejskroni.Mimo sowitych nagród, którymi obdzielał magów medycyny,wciąż cierpiał.Nie można było znalezć przyczyny jego bólu, nie możnabyło mu ulżyć.Aż do tej nocy.Pojawiła się sama Maat, a bił od niej blask jak odsłońca, tak że nikt z dworu nie mógł na nią patrzeć.Wszyscy przycisnęlitwarze do posadzki, wszyscy oprócz Atum-hadu, gwałtownego kochankaMaat.Atum-hadu podniósł się z tronu, a jego brzuch go uwolnił.Maatobjęła go łagodnie i przemówiła do niego łagodnym językiem kobry,kiedy wznieśli się w niebo i rozmawiali.Maat powiedziała:  O Atum-hadu, ulubieńcu bogów i tego ludu,cierpisz, ponieważ w twoim brzuchu, gnijącym i bulgoczącym, znajdujesię twoja śmiertelna przeszłość, twoje pierwsze dzieciństwo, o którymsama myśl pali twoje wnętrzności.W twoim wnętrzu rośnie teżprzyszłość, która musi nadejść, jak przepowiedział stary król.Wielki synuAtuma, końcowi twoje-go drugiego życia będzie towarzyszył koniec te; ziemi [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire