[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Miałem wrażenie, żeciągnęliśmy za srebrne nitki, aby szybko wrócić do naszych ciał fizycznych,które zdawały się na nas czekać - olbrzymie jak góry i kurczące się, gdy sięzbliżaliśmy.Moje astralne oczy doceniły urok tutejszych kolorów na tej 'złotej'planecie, po tym jak musieliśmy znosić koszmary, które właśniezostawiliśmy za sobą.Poczułem, że ręce które dotykały mojego fizycznego ciała, puściły.Otwierając oczy rozejrzałem się wokół.Moi towarzysze stali uśmiechającsię.Thao zapytała mnie czy jest ze mną wszystko w porządku. Zwietnie, dziękuję.Bardzo mnie dziwi, że wciąż jest jasno na zewnątrz. Oczywiście, że wciąż jest jasno, Michel.Jak sądzisz, jak długo mogłonas tu nie być? Prawdę mówiąc nie wiem.Pięć czy sześć godzin? Nie, powiedziała Thao z rozbawieniem - nie dłużej niż piętnaście lors -około piętnastu minut.Następnie Thao i Biastra wzięły mnie za ramię i wyprowadziły ze 'strefyrelaksacyjnej' wybuchając śmiechem z mojego zdumionego wyrazu twarzy.Lationusi podążył za nami, mniej rozbawiony.9.Nasza 'tak zwana' cywilizacjaKiedy złożyłem moje uszanowanie i pożegnałem się z Lationusi i jegotowarzyszami, opuściliśmy wioskę i wróciliśmy na latająca platformę, abyudać się na spoczynek do mojego doko.Tym razem wybraliśmy inną drogęi polecieliśmy nad dużymi polami uprawnymi.Zatrzymaliśmy się tam natyle długo, że mogłem podziwiać zbiory pszenicy, która rosła tam zogromnymi kłosami.Nasza droga wiodła również nad miastem ointeresującym wyglądzie.Nie dość, że wszystkie budynki były doko, odnajmniejszego do największego, to jeszcze nie było ulic, które by je łączyły.Rozumiałem tego przyczynę: tutejsi ludzie mogli poruszać się z miejsca namiejsce 'latając' - z pomocą lub bez pomocy lativoku, tak więc normalneulice nie były potrzebne.Przelecieliśmy blisko obok ludzi wchodzących iwychodzących z olbrzymich doko, które swoim rozmiarem przypominałyte w porcie kosmicznym. Są to 'fabryki', gdzie przygotowuje się naszą żywność - wyjaśniła Thao. Mannę i warzywa, które wczoraj jadłeś w twoim doko, przygotowujesię tutaj.Nie zatrzymaliśmy się, ale polecieliśmy dalej nad miastem a następnienad oceanem.Wkrótce dotarliśmy do wyspy, gdzie stało moje doko.Zostawiliśmy nasz pojazd na jego zwykłym miejscu i weszliśmy do środka. Czy zdajesz sobie sprawę - powiedziała Thao - że nic nie jadłeś odwczoraj rana? Schudniesz w takim wypadku.Nie jesteś głodny? To zadziwiające - nie jestem szczególnie głodny, jednakże na Ziemizjadam cztery posiłki dziennie! Wcale nie jest to takie zadziwiające, mój drogi.Tutaj przygotowujemynaszą żywność w taki sposób, że kalorie zawarte w jedzeniu uwalniają się wregularnych odstępach czasu w ciągu dwóch dni.Jesteśmy ciągle odżywiania jednocześnie nie przeciążamy naszych żołądków.Dzięki temu równieżnasze umysły pozostają czyste i czujne.Niezależnie od wszystkiego,naszym umysłom należy się pierwszeństwo - prawda?Przytaknąłem.Poczęstowaliśmy się różnokolorowymi daniami i odrobiną manny.Kiedy piliśmy hydromel Thao zapytała: - Michel, co sądzisz o twoimpobycie na TJehoobie? Co ja o tym myślę? Być może po tym, co przeżyłem dzisiaj rano, raczejpowinnaś spytać, co sądzę o planecie Ziemi! Zdawało mi się, że podczastych piętnastu minut minęły lata.Oczywiście niektóre momenty byłystraszne, ale inne podbiły moje serce.Czy mogę cię zapytać, po cowzięliście mnie w tę podróż w czasie? Bardzo dobre pytanie, Michel.Cieszę się, że je zadałeś.Chcieliśmy cipokazać, że przed waszą tak zwaną cywilizacją istniały na Ziemi 'prawdziwe'cywilizacje. Nasza tak zwana cywilizacja 113 Nie 'uprowadziliśmy' cię, jak mógłbyś powiedzieć, i nie przywiezliśmycię tutaj miliardy kilometrów po to tylko, by ci pokazać piękno naszejplanety. Jesteś tutaj, ponieważ należysz do cywilizacji, która obrała złą drogę.Większość narodów na Ziemi wierzy, że są wysoko rozwinięte, a wcale taknie jest.Odwrotnie, ich kultury chylą się ku upadkowi - dziękiprzywódcom i tak zwanym elitarnym klasom.Cały system uległwypaczeniu. Wiemy o tym, ponieważ uważnie obserwujemy planetę Ziemię,zwłaszcza w ciągu ostatnich lat, jak ci to wyjaśnił wielki Thaora.Badamyco się dzieje na Ziemi mając do dyspozycji cały wachlarz sposobów.Możemy żyć pośród was w ciałach fizycznych lub być obecnymi astralnie.Nie jesteśmy tylko obecni na waszej planecie - na szczęście dla was,jesteśmy w stanie wpłynąć na zachowanie niektórych z waszychprzywódców.Na przykład nasza interwencja nie dopuściła, aby Niemcybyli pierwszym narodem, który użył bomby atomowej, ponieważ miałobyto katastrofalne skutki dla reszty ludzi na Ziemi, gdyby nazizm odniósłtriumf na zakończenie II wojny światowej.Jak zrozumiesz, każdy reżimtotalitarny oznacza wielki krok do tyłu w rozwoju cywilizacji. Kiedy miliony ludzi wysyła się do komory gazowej tylko dlatego, że są%7łydami, ich mordercy nie mogą być dumni z tego, że są ludzmicywilizowanymi. A jednak Niemcy sądzili, że są narodem wybranym.Działając w tensposób, upadli niżej niż plemię kanibali
[ Pobierz całość w formacie PDF ]