[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W dopasowanym do figury czarnym mundurze SS, przysiÄ™gÄ™ na wierność zÅ‚o\yÅ‚ osobiÅ›cie Adolfowi Hitlerowi,któremu towarzyszyÅ‚ przy tym reichsführer Heinrich Himmler.Dla uczczenia tego awansu brat urzÄ…dziÅ‚ potem maÅ‚eprzyjÄ™cie przy Beerenstrasse w dzielnicy Zehlendorf, które w drodze do opery zaszczycili na krótko swÄ… obecnoÅ›ciÄ…reichsführer z maÅ‚\onkÄ…, co, jak podkreÅ›liÅ‚ graf von Heurten Mitnitz, byÅ‚o niezwykÅ‚ym zaszczytem.Helmutowi bÅ‚ysnęła wprawdzie myÅ›l, aby na obie uroczystoÅ›ci zaprosić Müllera, ale po namyÅ›le zrezygnowaÅ‚ z tego.Mo\e lepiej nie afiszować siÄ™ z tÄ… znajomoÅ›ciÄ…, zresztÄ…, on sam miaÅ‚ nadziejÄ™, \e nie bÄ™dzie ju\ musiaÅ‚ wiÄ™cej nakÅ‚adaćuniformu SS.Potem zabraÅ‚ siÄ™ do sporzÄ…dzania raportu dla Führera, ale nie bardzo spieszyÅ‚ siÄ™ z jego ukoÅ„czeniem.ChciaÅ‚ wypeÅ‚nićsobie czas do momentu, gdy znajdÄ… dla niego coÅ› odpowiedniego.Jego nazwisko natychmiast pojawiÅ‚o siÄ™ w ambasadach krajów neutralnych na listach goÅ›ci wartych zaproszenia,czÄ™sto wiÄ™c bywaÅ‚ na przyjÄ™ciach, zresztÄ…, jako kawaler nie mógÅ‚ siÄ™ uskar\ać na niedostatek \ycia towarzyskiego.BerlinpeÅ‚en byÅ‚ wdów, prawdziwych i sÅ‚omianych, co pozwoliÅ‚o radować siÄ™ uciechami cielesnymi, bardzo jednak zwa\aÅ‚ na to,aby nie zaanga\ować siÄ™ w jakiÅ› trwalszy zwiÄ…zek.DziewiÄ™tnastego wrzeÅ›nia otrzymaÅ‚ wiadomość od Amerykanów.Kiedy rankiem dwudziestego grudnia fräulein Ingebord Schermann, sekretarka, weszÅ‚a do jego gabinetu, na biurkupiÄ™trzyÅ‚y siÄ™ teczki wypo\yczone z francuskiego Deuxieme Burreau, które zgromadziÅ‚, aby w raporcie dla Führera jaknajdokÅ‚adniej zilustrować perfidiÄ™ Francuzów.Tak naprawdÄ™ Helmut zajÄ™ty byÅ‚ lekturÄ… powieÅ›ci wiedeÅ„skiego pisarzaFranza Schillera o romansie miÄ™dzy austriackim arystokratÄ… i piÄ™knÄ… gruzliczkÄ….Obecność sekretarki wprawiaÅ‚a von Heurtena Mitnitza w stan pewnego niepokoju.Kobieta miaÅ‚a w sobieniewÄ…tpliwie coÅ› z fanatyczki.Blond wÅ‚osy panny Ingebord Schermann byÅ‚y dokÅ‚adnie rozczesane na boki, a na szyi spiÄ™te w gÄ™sty kok.ZwiÄ™zÅ‚ewypowiedzi byÅ‚y ostre jak rozkaz, a jej heski dialekt jeszcze to podkreÅ›laÅ‚.Von Heurten Mitnitz uwa\aÅ‚ Müllera za typowego heskiego wieÅ›niaka: tÄ™pego, flegmatycznego i nudnego.Jakwszyscy mieszkaÅ„cy północnych i wschodnich Niemiec byÅ‚ zdania, \e to on mówi prawdziwÄ… niemczyznÄ…, którÄ… innitylko nieudolnie parodiowali.Co do panny Schermann, miaÅ‚a trzydzieÅ›ci dwa lata, ktoÅ› mógÅ‚by jÄ… nawet uznać za wmiarÄ™ atrakcyjnÄ… w ka\dym razie nie byÅ‚o \adnej wyrazniej potrzeby, aby tak starannie kryÅ‚a ciaÅ‚o za urzÄ™dniczÄ… sukienkÄ…siÄ™gajÄ…ca od kolan do samej szyi.A chocia\ trudno byÅ‚o wyobrazić jÄ… sobie ogarniÄ™tÄ… zmysÅ‚owym szaÅ‚em, to jednakniejeden raz przyszÅ‚o mu do gÅ‚owy, \e wyraznie zarysowane piersi mogÅ‚yby nawet być dość przyjemne w dotyku.Tak czyowak, nie onjÄ…sobie wybraÅ‚ na sekretarkÄ™: zostaÅ‚a mu narzucona. Mam dla ciebie kogoÅ› odpowiedniego, Helmut oznajmiÅ‚ szef DziaÅ‚u Personalnego. Sprawna, efektywna, no iabsolutnie lojalna wobec Rzeszy i Führera.O tym, \e zostaÅ‚a mu przydzielona, zadecydowaÅ‚y trzy rzeczy.Wzmianka o lojalnoÅ›ci oznaczaÅ‚a, \e bÄ™dzie gdzieÅ›skÅ‚adać raporty o jego poczynaniach.To rzecz pierwsza.Druga: byÅ‚a wÅ‚aÅ›nie pod rÄ™kÄ…, gdy on wróciÅ‚ z Maroka.Atrzecia: ktoÅ› w ministerstwie miaÅ‚ jej ju\ tak serdecznie dość, i\ skorzystaÅ‚ z pierwszej okazji, aby siÄ™ od niej uwolnić.Von Heurten Mitnitz uniósÅ‚ wzrok znad ksiÄ…\ki starannie zamaskowanej miÄ™dzy papierami, a panna Schermanntonem bardziej pasujÄ…cym do sier\anta oznajmiÅ‚a: Herr obersturmbannführer chce siÄ™ z panem wiedzieć, ekscelencjo. ProszÄ™ wpuÅ›cić herr obersturmbannführera, panno Schermann.Sekretarka krótko kiwnęła gÅ‚owÄ…. Jawohl, Herr Minister.Müller wkroczyÅ‚ w dÅ‚ugim, siÄ™gajÄ…cym do kostek czarnym pÅ‚aszczu.Z pasa na biodrach zwisaÅ‚a kabura z pistoletem. Heil Hitler! powiedziaÅ‚ dziarsko i wyrzuciÅ‚ w powietrze wyprostowanÄ… dÅ‚oÅ„. Heil Hitler! odpowiedziaÅ‚ von Heurten Mitnitz. CieszÄ™ siÄ™, panie obersturmbannflihrerze, \e udaÅ‚o siÄ™ panuznalezć dla mnie czas. Jestem zawsze do pana usÅ‚ug, panie ministrze. PozwoliÅ‚em sobie zarezerwować stolik u Adlona.Czy odpowiada to panu? CzujÄ™ siÄ™ zaszczycony. No to có\, ruszajmy.Von Heurten Mitnitz poszedÅ‚ do wieszaka, ale w tym samym momencie pojawiÅ‚a siÄ™ panna Schermann, podaÅ‚a mupÅ‚aszcz, a potem kapelusz. Pan obermstrumbannführer Müller i ja idziemy na obiad do Adlona.Gdyby byÅ‚y jakieÅ› wa\ne telefony do mnie lubobersturmbannführera, proszÄ™ je tam przeÅ‚Ä…czyć, panno Schermann. Jawohl, Herr Minister.Przed wejÅ›ciem do ministerstwa staÅ‚ cywilny opel kapitana Johanna Müllera.PrzechadzaÅ‚o siÄ™ koÅ‚o niego dwóchmÄ™\czyzn, najwyrazniej agentów po cywilnemu.Nikt nie zamierzaÅ‚ zwracać uwagi obersturmbannführerowi SS SD, \emogÅ‚y tu parkować tylko pojazdy majÄ…ce na to zgodÄ™ ministerstwa.Müller usiadÅ‚ za kierownicÄ… i ruszyli. Zechce siÄ™ pan zatrzymać pod moim domem? spytaÅ‚ von Heurten Mitnitz. ZajrzÄ™ tylko na chwilkÄ™.Müller kiwnÄ…Å‚ gÅ‚owÄ….W czasie jazdy do Zehlendorf i z powrotem do centrum zdÄ…\yli zamienić kilka słów.Ostatecznie nie byÅ‚o nicpodejrzanego w tym, \e po drodze na obiad ktoÅ› chce wpaść do domu, aby zabrać coÅ›, co zapomniaÅ‚.Müller minÄ…Å‚ Ogród Zoologiczny, potem Kurfurstendamm dojechaÅ‚ do Brandenburgische Strasse.Dwie przecznicedalej zobaczyli nagle kupÄ™ gruzów i dwóch policjantów, którzy wskazywali, \e trzeba ominąć zwalisko, jakby wprzekonaniu, \e inaczej nikt by go nie zauwa\yÅ‚.Zjechali na bok, opel podskoczyÅ‚ kilka razy na fragmentach muru, ale zachwilÄ™ ulica wróciÅ‚a do dawnej szerokoÅ›ci i gdyby nie liczyć zaciemnionych okien oraz strzaÅ‚ek wskazujÄ…cych zejÅ›cia doschronów, mo\na by sÄ…dzić, i\ nie ma \adnych Å›ladów wojny.PrÄ™dzej czy pózniej siÄ™ pojawiÄ…, i to w znacznie wiÄ™kszej skali, myÅ›laÅ‚ von Heurten Mitnitz.Tak\e i tutaj peÅ‚no bÄ™dziedymiÄ…cych rumowisk. Rosjanie powstrzymali von Mansteina powiedziaÅ‚.Dwudziestego trzeciego listopada 6.Armia, która oblegaÅ‚a Stalingrad, zostaÅ‚a otoczona przez rosyjskie armie: 1.GwardyjskÄ… i 61.Poniewa\ Góring uznaÅ‚, \e zdoÅ‚a zapewnić okrÄ…\onym dostawy drogÄ… powietrznÄ…, Hitler nie pozwoliÅ‚na jakiekolwiek próby wyrwania siÄ™ z nieprzyjacielskiego krÄ™gu.Kiedy okazaÅ‚o siÄ™ jednak, \e Luftwaffe nie jest w staniepodoÅ‚ać zadaniu, Hitler rozkazaÅ‚ von Mansteinowi, mianowanemu w czerwcu 1942 roku feldmarszaÅ‚kiem, aby przejÄ…Å‚ wRostowie dowództwo Grupy Armii Don i rozerwaÅ‚ rosyjskie okrÄ…\enie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]