X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nosiła starą koszulę, trochę przycias�pożywić i schronić, kierowała nim desperacja.A zde� ną.Owszem, kiedy siedział w kuchni popijając wodę,sperowani ludzie często popełniają głupstwa, których nachodziła go myśl o wzięciu w usta jej piersi.Nienormalnie by się nie dopuścili.Takim głupstwem było uszło jego uwagi, jak obficie wypełniały przód tejpotraktowanie tej białej, Bogu ducha winnej dziew� znoszonej koszuli.czyny jako zakładniczki.Wciąż nie pojmował, dlacze�Idąc za nią do wyjścia, patrzył jak zahipnotyzowa�go nie odpłaciła mu za to.ny na jej włosy, związane w koński ogon.Czy byty takDziwne, że teraz, kiedy już spełnił swoją dzięk�samo miękkie, jak je zapamiętał? Czy naprawdę zanu�czynną misję, nie miał ochoty wychodzić.Myślałrzał swoje indiańskie dłonie w tych bujnych, złocis�przedtem, że gdy tylko powie, co miał do powiedze�tych włosach, które tak prowokacyjnie określały jejnia, wyjdzie i raz na zawsze wykreśli Aistinn ze swe�rasę? Czy te usta, na których błąkał się teraz zdawko�go życia.wy uśmiech, pamiętają jego pocałunki? Bo LucasMusiał - z wielką niechęcią - przyznać, że myślał Greywolf pamiętał.o niej podczas pobytu w więzieniu, Minęło już wiele- Wszystkiego najlepszego - wyciągnęła do niegomiesięcy od czasu, gdy mu się oddała, tam na wzgó�rękę.- Mam nadzieję, że wszystko dobrze ci się ułoży.rzu.Wciąż trudno mu było uwierzyć, że się to rzeczy�- Dzięki - ujął jej dłoń i przytrzymał.Spojrzeli so�wiście zdarzyło.Przed ucieczką miał wprawdzie chęćbie w oczy.na kobietę, ale wszystko jedno jaką.Jednak pózniejI wtedy rozległ się ten dzwięk.jego pożądanie miało już twarz, imię, barwę głosu,Dochodził gdzieś z głębi mieszkania.Był tak nie�zapach.Zapach Aislinn.Przez wiele samotnych nocyzwykły, że Lucas w pierwszej chwili sądził, że słuch 1 5 6 Sandra Brown " JAK NAKAZUJE HONOR.JAK NAKAZUJE HONOR - Sandra Hniwii 1 5 7piata mu 1 igie.Po chwili jednak dzwięk powtórzy! się.Nawet on, człowiek, w którego żyłach płynęłaLucas zmarszczył czoło i popatrzył w tamtą stronę.krew Apaczów, stanął jak wmurowany.-- To brzmi jak.Trzy ściany pokoju pomalowane były na kremowo,Aislinn wyrwała rękę z jego dłoni.Rozejrzał sięa czwarta pokryta tapetą zadrukowaną ilustracjamizdziwiony.W chwili, gdy rzuci! okiem na jej twarz,z bajek.W kącie sta! fotel na biegunach, wyłożonyzorientował się, że słuch go nie myli.Aislinn pobladłagrubymi poduszkami.Na niskiej komódce leżał piko�jak ściana, zmieszana jak winowajca złapany na gorą�wany materacyk, a tuż przy nim słoiki pełne wacikówcym uczynku.Lucas znieruchomiał i zmierzył ja.i tubki 7 kremami.Białe okiennice były zamknięte zewzrokiem ostrym jak brzytwa.względu na popołudniowe słońce, ale przez poziome- Co to takiego? szpary wpadało dosyć światła, aby uczynić widocz�- Nic.nym ustawione pod oknem dziecięce łóżeczko.Odsunął ją na bok i ruszył w kierunku salonu.Lucas przymkną! powieki, myśląc, że to dziwaczny- Dokąd idziesz!? - krzyknęła rzucając się za nim.sen, z którego zaraz ocknie się z głośnym śmiechem.- Zgadnij.Ale gdy otworzył oczy, ujrzą! ten sam obraz.I usłyszał- Nie! - Schwyciła go za koszulę i wczepiła w nią ten sam nieomylny dzwięk.Podszedł bliżej, nie wiedząc czemu starając się ro�dłonie z zajadłością buldoga.- Nie wolno ci tak sobiebić jak najmniej hałasu, i zatrzyma! się przy mięciutkowpadać tu i.wyścielonym łóżeczku.Z kącika uśmiechał się do nie�Odwrócił się i oderwał jej ręce od koszuli.go pluszowy niedzwiadek.Cala pościel była żółta,- Już raz to zrobiłem.zharmonizowana z kolorystyką pokoju.%7łółty był tak�- Nie możesz,że puszysty kocyk.- Mogę.Nie zatrzymasz mnie.Musiał znalezć zródło tego dzwięku.Aislinn szła zaPod kocykiem - wiercąc się, płacząc i zaciskającnim, szlochając i usiłując go bezskutecznie powstrzy�niespokojnie piąstki - leżało niemowlę.mać.Opędzał się od niej jak od uprzykrzonej muchy.Zajrzał do sypialni.Nic się tu nie zmieniło.Czy�ściutka, pachnąca kobietą.Poszedł dalej, ku drzwiomw głębi korytarza.Bez chwili wahania otworzy! je. JAK NAKAZUJE HONOR " Sandra Brown 1 59Lucas wyciąga palec i dotyka policzka dziecka.Alew oczach Lucasa matowała się jedynie bojazliwaostrożność.Wargi lekko mu drżały.Aislinn zrozumia�ła, że są to oznaki serdecznego wzruszenia.Ona takżezmieniała się w podobny sposób za każdym razem,gdy brała dziecko na ręce.Przepełniająca ją miłośćuzewnętrzniała się zawsze na jej twarzy.Drżała namyśl, że Lucas przeżywa teraz identyczne wzruszenie.Drgnęła, gdy raptownym ruchem odkrył dziecko i za�czął odrywać przylepce przytrzymujące jednorazowąpieluszkę.Odezwa! się w niej naturalny u każdej matkiDziecko zanosiło się płaczem, nieświadome wstrzą�instynkt obronny.Chwyciła Lucasa za ramię, ale ode�sającego wrażenia, jakie wywarto na stojącym przypchnął ją lekceważąco i odsłoni! pieluszkę.łóżeczku mężczyznie.Beznamiętną zazwyczaj twarzą- Syn.Grey wolfa targały żywe emocje.Ochrypły ton jego gfosu zadzwięczą! jej w uszach jakAislinn przystanęła tuż za nim i przycisnęła dłoń dowyrok śmierci.Owładnęła nią panika.Miała ochotę za�ust walcząc z uczuciami, które oscylowały międzykryć sobie uszy i wrzeszczeć wniebogłosy.Zanosiła bła�niepokojem a przerazliwym lękiem.galne modły, aby wszystko okazało się złudzeniem.W pierwszym odruchu chciała mu powiedzieć, żeByła to jednak rzeczywistość.Jedyne, co Aislinnto dziecko znajomych lub krewnych, powierzone jejmogła zrobić, to patrzeć z niemą rozpaczą, jak Lucasopiece, ale nie miałoby to sensu.Jeden rzut oka wy�wsuwa dłonie pod małego, wyjmuje go z łóżeczkastarczał, by stwierdzić, że ojcem dziecka jest nie ktoi bierze na ręce.W momencie, gdy przytulił dzieckoinny niż Lucas Greywolf.do piersi, przestało płakać.Zaokrągloną foremnie główkę, nie zniekształconąTen natychmiastowy kontakt zburzył jeszcze bar�podczas porodu, pokrywały czarne jak węgiel włoski.dziej jej spokój.Wolałaby, żeby maleństwo zaczęłoWykrój brwi, zarys bródki, wysklepienie policzkówkrzyczeć.Tymczasem kwiliło tylko słodko, przyciś�- wszystko to były miniaturowe repliki rysów Lucasa.nięte do ramienia ojca.Aislinn z narastającym lękiem obserwowała, jak JAK NAKAZUJE HONOR � Sandra Brown 1 6 11 6 0 _ Sandra Urown " JAK NAKAZUJE HONORNie wypuszczając dziecka z objęć, Lucas podszedł ła pospiesznie: - Mój dziadek też nazywał się Joseph.A na dziecko mówię Tony [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright � 2016 (...) chciałbym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire

    Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.