X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Potrzaskana misa obrzeżona była wysoką muldą pozostałą po nawałnicy, a dalej zielona i kręta dolina zwężała się w długi wąwóz, który wciskał się między grzbiety gór.Od północy grupa jeźdźców zbliżała się właśnie do Ortanku.— To Gandalf, Theoden i reszta orszaku! — zakrzyknął Legolas. — Wyjdźmy im na spotkanie!— Tylko ostrożnie! — przestrzegł Pipin. — Trzeba uważać, żeby nie wpaść w jakąś dziurę ukrytą pod kamieniem.Powoli zaczęli się posuwać resztkami drogi od bramy wiodącej do cytadeli; kamienne płyty były popękane i śliskie.Jeźdźcy, zobaczywszy ich, zatrzymali się, czekając przy wieży.Gandalf wysunął się o kilka kroków.— Odbyliśmy z Drzewaczem bardzo interesującą rozmowę — oznajmił — poczyniliśmy pewne plany, a wszyscy zażyliśmy też trochę tak potrzebnego odpoczynku.Teraz jednak trzeba znowu wyruszać w drogę.Mam nadzieję, że i wy, przyjaciele, wypoczęliście odrobinę i odświeżyliście się? — Tak — rzekł Rady — ale nasze myśli dalej spowija mgła, nawet jeśli ustąpiła sprzed oczu, chociaż mniej się już teraz lękamy Sarumana.— Doprawdy? — zdziwił się Gandalf. — Ja bym go nie lekceważył.Przed odjazdem mam jeszcze jedną rzecz do zrobienia: muszę złożyć Sarumanowi pożegnalną wizytę.Próba to nadal niebezpieczna i prawdopodobnie daremna, niemniej muszę ją podjąć.Ci z was, którzy chcą, mogą mi towarzyszyć, ale miejcie się na baczności! To nie żarty!— Ja idę — powiedział Gimli. — Chciałbym się przekonać, jaki on jest naprawdę.— A jak zamierzasz tego dokonać, mości krzacie? — zapytał czarodziej. — Jeśli tylko odpowiada to zamiarom Sarumana, będzie wyglądał w twoich oczach zupełnie jak ja.Myślisz, że starczy ci sprytu, żeby przemknąć wszystkie jego szalbierstwa? No cóż, zobaczymy.Może wzdragać się przed tym, żeby zobaczyło go naraz zbyt wiele oczu.W każdym razie poprosiłem entów, aby się skryli, więc może ukaże nam swe oblicze.— A na czym polega groźba? — spytał Pipin. — Będzie do nas strzelał, porazi nas z okna ogniem, czy może rzuci czar na odległość?— To ostatnie jest najbardziej prawdopodobne, jeśli staniesz u jego drzwi nazbyt ufny i beztroski — odparł czarodziej. — Nie wiem, co może zrobić czy przynajmniej usiłować.Niebezpiecznie jest zbliżać się do dzikiej bestii, a Saruman rozporządza trudnymi do przewidzenia siłami.Uważajcie na jego głos! Stanęli teraz u stóp Ortanku.Czarne ściany wieży połyskiwały, jakby zmoczone.Ostre krawędzie licznych kamieni wyglądały tak, jakby świeżo je oszlifowano.Jedynym śladem po wściekłym ataku entów było kilka rys i niewielkich odprysków.Po wschodniej stronie, w miejscu, gdzie się zbiegały dwie strzeliste kolumny, wysoko nad ziemią widniały wielkie drzwi, a nad nimi znajdowało się zamknięte okno, które wychodziło na balkon z żelazną balustradą.Do progu podchodziło dwadzieścia siedem szerokich stopni, wyciosanych z tego samego czarnego kamienia, co cała reszta wieży.Było to jedyne wejście, ale z głębokich wykuszów w ścianach, hen, aż po rogate szpice kolumn, spoglądały wysokie okna.U stóp schodów Gandalf i król Rohirrimów zsiedli z koni.— Pójdę — powiedział czarodziej. — Byłem już w Ortanku i wiem, co mi grozi.— Będę ci towarzyszył, mój mądry doradco — oznajmił Theoden. — Jestem już stary i nie bardzo lękam się gróźb.Chcę porozmawiać z wrogiem, który zgotował tyle zła.Ze mną pójdzie także Eomer i dopilnuje, aby nie zadrżały pode mną wiekowe nogi.— Jak sobie życzysz, panie — rzekł Gandalf. — Ja wezmę Aragorna.Niech reszta zaczeka na nas u stóp schodów.Usłyszą stąd i zobaczą dostatecznie wiele, jeśli w ogóle będzie coś do usłyszenia i ujrzenia.— Nie! — sprzeciwił się Gimli. — Ja i Legolas chcemy zobaczyć wszystko z bliska [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright � 2016 (...) chciałbym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire

    Drogi uĹźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.