[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Krysiu, tylko uspokój siÄ™! odrzekÅ‚ pokorny Ktezip. Wiesz,że do obsÅ‚ugi goÅ›ci potrzeba mi trzech ludzi, a Kalias zestarzaÅ‚siÄ™ okropnie.Wczoraj dziobnÄ…Å‚ nożyczkami Archytasa za Å‚ewymuchem, wskutek czego Archytas nie chciaÅ‚ za strzyżenie zapÅ‚acić.Tak nie można.MusiaÅ‚em kupić kogoÅ› do pomocy, wiÄ™c kupiÅ‚emi.tanio kupiÅ‚em. A dla dobicia targu spiÅ‚eÅ› siÄ™ z tym, który ciÄ™ oszukaÅ‚?. Mam trochÄ™ czkawki, ale nikt mnie nie oszukaÅ‚.SprzedaÅ‚ migo jakiÅ› bardzo porzÄ…dny Spartanin.Pollis.tak! Pollis! Nie bylekto, bo powiedziaÅ‚, że wraca z Syrakuz, gdzie byÅ‚ posÅ‚em do tyranaDionizjusza, który mu wÅ‚aÅ›nie tego czÅ‚owieka darowaÅ‚. To gÅ‚upi byÅ‚, że go i darmo wziÄ…Å‚, a tyÅ› jeszcze gÅ‚upszy, żeÅ› zaniego zapÅ‚aciÅ‚.Dość spojrzeć, żeby poznać, że to jakiÅ› niedoÅ‚Ä™ga. Bo miaÅ‚ morskÄ… chorobÄ™, ale spójrz jeno na jego twarz i barki.PachoÅ‚ek jak dÄ…b, niech siÄ™ tylko trochÄ™ odżywi. Tak, odżywi! Czterech bÄ™dzie teraz, dziÄ™ki twojej mÄ…droÅ›ci, darmo-zjadów, którzy w tydzieÅ„ wiÄ™cej pożrÄ… i wypijÄ…, niż w miesiÄ…c zarobiÄ….38BaÅ›nie i LegendyTu, zmierzywszy gniewnym wzrokiem niewolnika, spytaÅ‚a nagle: Czego patrzysz na mnie jak kozioÅ‚ w wodÄ™?A niewolnik skÅ‚oniÅ‚ siÄ™ i odpowiedziaÅ‚: Ja siÄ™ wykupiÄ™, pani.PochodzÄ™ z dobrej rodziny i mam moż-nych przyjaciół. Na AtenÄ™ Ergane! zawoÅ‚aÅ‚a Akryzione. Znamy siÄ™ na tychdobrych rodzinach i tych wszystkich przyjacioÅ‚ach.Każdy nowokupiony tak mówi, żeby go napychać jadÅ‚em po gardÅ‚o i nie zapÄ™-dzać do roboty.CoÅ› za jeden? Jestem AteÅ„czyk, pani, syn Aristona z Kolitu.ImiÄ™ moje jestArystokles, a przezwisko, które może obiÅ‚o siÄ™ o twe uszy.Platon. Platon? Pierwsze sÅ‚yszÄ™! A umiesz strzyc i golić? Nie, pani.Na to Akryzione zwróciÅ‚a siÄ™ znów do męża: Z góry wiedziaÅ‚am, że bÄ™dzie do niczego.39Henryk SienkiewiczZ DAWNYCH DZIEJÓWMesseÅ„czycy, wedle zdania Greków, bitniejsi byli nawet odSpartan.Ale po drugiej wojnie messyÅ„skiej ulegli ostatecznieich liczebnej przewadze.Na nic nie przydaÅ‚o siÄ™ bohaterstwoArystomenesa, na nic zwyciÄ™stwa odnoszone przed przybyciemTyrteusza do Lakonii, na nic morze przelanej krwi.ZwyciężonymzagroziÅ‚a niewola, ziemi zabór.Lecz dola spartaÅ„skich helotów byÅ‚azbyt straszna, by siÄ™ mógÅ‚ zgodzić na niÄ… wolny i dzielny naród; wiÄ™cmieszkaÅ„cy Messeny, Menote, Pylos i innych miast nieszczÄ™snejkrainy, zabrawszy żony i dzieci, siedli na statki i nie oparli siÄ™ ażna Sycylii, w mieÅ›cie Zankle, które jeszcze przedtem zajÄ…Å‚ ich ro-dak, Anaksylos.ByÅ‚a to drobna dotychczas kolonia, ale poÅ‚ożonawybornie nad zatoczonym w półksiężyc wybrzeżem, które tworzyÅ‚ogÅ‚Ä™bokÄ… i zacisznÄ… morskÄ… ostojÄ™.Jednakże pierwsze pokolenie wy-chodzców dużo zaznaÅ‚o biedy.Miasto byÅ‚o zbyt ciasne, a okolica niemogÅ‚a mieszkaÅ„ców wyżywić.BrakÅ‚o im dachu nad gÅ‚owÄ…, brakÅ‚ochleba, brakÅ‚o oliwy.Niektórym tÄ™sknota za utraconÄ… ojczyznÄ…wyssaÅ‚a siÅ‚y i życie.Natomiast znacznie lżej byÅ‚o już ich dzieciom,a wnukom wiodÅ‚o siÄ™ wcale niezgorzej.Zankle przybraÅ‚o z czasemzupeÅ‚nie odmiennÄ… postać.Ludność wzrosÅ‚a dziesiÄ™ciokrotnie;miasto rozbudowaÅ‚o siÄ™ szeroko wzdÅ‚uż wybrzeża.WyrastaÅ‚y rok-rocznie coraz okazalsze domy, a nim upÅ‚ynęło lat pięćdziesiÄ…t, wspa-niaÅ‚e gmachy otaczajÄ…ce agora poczęły budzić podziw przybyszówz Syrakuz, z Panormu i z Agrygentu, którzy w sprawach kupieckichlub przez ciekawość odwiedzali nowÄ… osadÄ™.Ocembrowano wybrze-że i pogÅ‚Ä™biono zatokÄ™.OkrÄ™ty greckie i z greckich osad azjatyckich,okrÄ™ty z Tyru, z Sydonu i Kartaginy poczęły zapeÅ‚niać bezpiecznÄ…przystaÅ„.Las masztów przesÅ‚aniaÅ‚ mieszkaÅ„com bÅ‚Ä™kitnÄ… roztocz40BaÅ›nie i LegendymorskÄ….ZakwitnÄ…Å‚ handel i przemysÅ‚.Zankle przezwano MessynÄ….Bitna ludność odparÅ‚a kilkakrotnie napady syrakuzaÅ„skich tyra-nów i chciwych a okrutnych KartagiÅ„czyków.Dla osÅ‚ony miastazbudowano na cyplu twierdzÄ™, która broniÅ‚a zarazem wejÅ›cia doprzystani.PrzyszÅ‚o bogactwo, przyszedÅ‚ spokój i życie powszechne poczęłobić równym a potężnym tÄ™tnem.ZaÅ› z biegiem lat zakwitÅ‚y i nauki.Lekarze messyÅ„scy zasÅ‚y-nÄ™li w caÅ‚ej Sycylii i osiadali czÄ™stokroć w obcych nawet miastach,w których ludność witaÅ‚a ich z radoÅ›ciÄ… i tÅ‚umnie szukaÅ‚a ich porady.Do syrakuzaÅ„skich kamienioÅ‚omów wzywano inżynierów i górni-ków z Messyny, opÅ‚acajÄ…c na wagÄ™ zÅ‚ota ich trudy.BudowniczychwyrywaÅ‚y sobie liczne grody w osadach greckich, leżących na poÅ‚u-dniu Italii.Rolnictwo rozkwitÅ‚o tak, że oliwy i pszenicy messyÅ„skiejposzukiwano na wszystkich targach Wielkiej Grecji.Statki kupcówmessyÅ„skich krążyÅ‚y od SÅ‚upów Herkulesa aż do Archipelagui azjatyckich wybrzeży.Bogactwo rosÅ‚o z każdym rokiem.A za bogactwem przyszÅ‚a i moc.Kilka tysiÄ™cy peltastów i ho-plitów strzegÅ‚o miasta i kraju, sto galer przystani
[ Pobierz całość w formacie PDF ]