[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tłumaczenie: franekMDestiny obudziła się walcząc.Wiedziała, że nie była sama w chwili gdyświadomość doszła do niej, nadal głęboko pod ziemią gdy gleba otworzyła sięnad nią.Jej serce zaczęło bić, a powietrze znalazło miejsce w jej płucach.Czuła,ciało obok siebie, twarde, umięśnione, męskie.Mocne.Zbyt silne by z nimwalczyć, ale i tak próbowała.Była na swojej stronie i natychmiast uświadomiłasobie że się obróciła, grzbiet jej rękę z siłą młota uderzył w gardło, wiedziała, żebył blisko niej.Ale już ani chwili dłużej.Gdy jej ręce przeszły przez puste powietrze, Nicolae przykuł jej nadgarstek,przeniósł jej rękę delikatnie do swojego gardła i zatrzymał się nad swoimpulsem."Jesteś bezpieczna, Destiny.Zawsze bezpieczna ze mną.Każdegopowstania od tej nocy, do końca naszych dni, nigdy nie będziesz budzić sięsama lub zagrożona.Będę tutaj."Destiny wyrwała rękę uwalniając się i wystrzeliła swoje ciało z ziemi, jej sercewaliło tak głośno, że brzmiało to jak bęben w granicach jaskini.Onawylądowała w pewnej odległości od niego, w ubraniu, jej włosy były staranniesplecione i spoglądała nieustannie w ruchu, niespokojnie we wszystkichkierunkach."Gdzie jest Vikirnoff? On nie powstaje?"Nicolae poświęcił czas na swoje powstanie, świadomie wstrzymując się przedubraniem, aby mogła się dobrze przyjrzeć jego muskularnemu ciału.Zgarnąłwłosy do tyłu, za pomocą ludzkich środków, zabezpieczając gęstą masę nakarku skórzanym rzemieniem."Czy jesteś zdenerwowana, Destiny? Na pewnonie.Nie można się denerwować ze swoim życiowym partnerem".Destiny starała się nie gapić na doskonałości jego męskiego ciała, ale nie mogłaprzestać.Miał bardzo szerokie ramiona, wąską talię i biodra, długie, chude nogii dobrze określone mięśnie.Był w pełni pobudzony i dość swobodny przy tym,gdy się ubierał.Zaczęła szybko chodzić, wykonując szybkie ruchy, które zdradziły jejwewnętrzny konflikt."Nie mogę być z kimś przez cały czas.Potrzebujęprzestrzeni.""Istnieje świat który czeka na zewnątrz tej komory, Destiny".Nicolae wskazałna wejście."Noc czeka."Tłumaczenie: franekMJej ręka podeszła do jej gardła.Rozdarta rana została uzdrowiona.Jej skóra byłabez jednej skazy.Jej serce zaczęło uspokajać się ponownie, znajdując dokładniejego rytm.Zmusiła się do małego uśmiechu, na krótko zakrzywiającego jej usta,ale jej niebiesko-zielone spojrzenie nadal poruszało się po jaskini."Myślę, żemogą czuć się jak po mojej pierwszej przygodzie na jedną noc"."Przygodzie na jedną noc? Jestem obrażony.Planowałaś wykorzystać mnie iwyrzucić po jednej nocy, prawda? Nie jestem tego typu człowiekiem, Destiny.Jestem perspektywą długoterminową.Wiecznością.Spałaś ze mną.Błędembyłoby wyrzucić mnie."Niechętnie uśmiech dotknął jej ust, błysnął na chwilę w jej oczach."Widziałamwiele filmów, nie sądzę, abyśmy spali razem."Uśmiechnął się, powoli, dokuczliwym, szerokim uśmiechem, który porwał liniewypisane na jego twarzy, ponurej zmysłowości i nadały mu chłopięcegowyglądu."Na pewno spaliśmy razem, Destiny.I jak widzisz, to był sen, niekochanie się." On przeciągnął dłonią po pełnym zgrubieniu rozciągniętychspodni.Zarumieniła się.Czuła jak rumieniec stale wzrasta, i nie ważne jak bardzostarała się go zatrzymać, przedzierał się na jej szyję i twarz.Spoglądała.Spekulowała.Może nawet podziwiała."Byłem nagi.Ty leżałaś obok mnie ioboje byliśmy nadzy.""To jest powszechna praktyka, jak sądzę, gdy idzie się do ziemi, a szczególnieprzy leczeniu ran." Wyglądał zupełnie bez skruchy."Powiedziałam Ci, że nic z tego nie będzie." Wskazała brodą w kierunku jegopenisa.Zaśmiał się cicho, czysto męskim rozbawieniem."Nie sądzę, abyśmy mielidużą szansę opanowania niektórych części mojego ciała.Będzie po prostumusiała to zrozumieć i udawać, że nie zauważyłaś."Jej oczy rozszerzyły się."Jak mam tego nie zauważyć?""No więc dobrze".Westchnął ciężko."Myślę, że zauważysz, ale nie będzieszdotykać".Jego głos obniżył się o oktawę."Albo pieścić [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl
  • Copyright © 2016 (...) chciaÅ‚bym posiadać wszystkie oczy na ziemi, żeby patrzeć na Ciebie.
    Design: Solitaire