[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A co powiesz na babeczkę? W kształcie serca, bogato zdobionąlukrem, z wypisanymi ich imionami.Zmieści się idealnie na stole przed nimi.Będzie należała tylko i wyłącznie do nich.Znowu słuchając, zaczęła jedną ręką wstukiwać dane do laptopa. Zostaw to mnie.Wiesz, że Laurel zrobi piękną i absolutnie wyjątkowąbabkę.Uśmiechnęła się promiennie do wchodzącej Laurel, która słysząc tesłowa, natychmiast podejrzliwie zmrużyła oczy. Jaki jest ulubiony kwiat twojej siostry? zapytała Parker. Dalia.Cudownie.Och, oczywiście, że może, jeśli chce.Gdyby mógł przyjść dziświeczorem choć kilka minut wcześniej, będę do jego dyspozycji.Tak, my teżjesteśmy podekscytowane.Ani słowa, obiecuję.Do zobaczenia wieczorem. Do robię pięknego i absolutnie wyjątkowego? chciała wiedziećLaurel. Babeczkę.Jedną, jedyną babeczkę. Parker uniosła palec. Wkształcie serca, może odrobinę większą niż zwykle.Ozdobioną daliami z lukrui imionami Griff i Jaci brata piątkowego pana młodego i siostry pannymłodej, jednocześnie drużby i głównej druhny.Spotykają się od około pół61RLTroku.On zamierza się oświadczyć podczas wesela, na koniec toastu na cześćpaństwa młodych. A dlaczego ktoś miałby chcieć robić coś takiego? zdumiała się Mac. Nie wiem, bo kocha ją do szaleństwa, bo chce połączyć się z niąwęzłem, którym jego brat łączy się z jej siostrą.Najpierw zapytał brata i pannęmłodą, a ci byli zachwyceni.Szlochają z radości.I dodała, patrząc na Laurellodowatym wzrokiem ona chciała jeszcze jeden tort.Namówiłam ją nababeczkę, więc jesteś moją dłużniczką. Coś mnie ominęło? Emma wbiegła do biblioteki. Nie spózniłam się. Spózniłaś się poprawiła ją Mac a w powietrzu unosi się miłość, tocię ominęło. Och, tutaj to nic nowego. Nowi klienci, już ci streszczam. Parker opowiedziała o rozmowietelefonicznej i wynikłych z niej zmianach.Tak jak się spodziewała, Emmapopatrzyła na nią rozmarzonym wzrokiem. To cudowne. Nie będzie, jeśli ona powie nie" zauważyła Laurel. Nie powie. Ale Emma wyglądała na przestraszoną. Och, Boże, a jeśli tak? Przyjrzymy im się dobrze dziś wieczorem zasugerowała Parker.Zobaczymy, jakie odniesiemy wrażenie.Jeśli coś nam nie będzie pasowało,wymyślimy plan awaryjny.No dobrze.Uroczystość dziś po południu.Wieczórpanieński. Szampańska Elegancja" powiedziała Laurel. To nazwa tortu i właśnie takiej atmosfery zażądała bardzo nadęta GD igospodyni wieczoru.Mamy pomniejszony tort weselny z akcentami w kolorze62RLTszampana, wybór ciasteczek, minipasztecików, czekoladek.Kateringprzywiezie jedzenie dla dziewczyn, szampana, kawę i herbatę.Upominki dlapań to czekoladki w lśniących, białych pudełkach ze srebrnymi wstążkami zmonogramami i błyszczącą spinką do włosów. Zgodnie z życzeniem przygotowałam białe róże. Emma wypiła solidny łyk kawy. Na każdym stole inny bukiet wczarnym wazonie.Tink właśnie kończy altanę i pergole.Umieścimy białedekoracje w urnach w portyku i na tarasach. Goście zostali poproszeni, żeby ubrali się na biało przypomniałaParker. My mamy być na czarno, tak samo jak personel pomocniczy i triosmyczkowe, które będzie grało podczas serwowania przekąsek.Zapowiadająsłońce, lekki wiatr i dwadzieścia jeden stopni, więc powinnyśmy dać radęurządzić wszystko na zewnątrz, tak jak planowałyśmy.Stół na prezenty staniepod pergolą.O piętnastej ustawiamy fotel dla panny młodej, kwadrans pózniejzaczynamy otwieranie upominków.Ja zapisuję, co kto dał.O szesnastejpiętnaście przenosimy prezenty do limuzyny.Szesnasta czterdzieści pięćmachamy na pożegnanie.Mac? Główna chce mieć zdjęcia z zaskoczenia, co tak naprawdę oznaczastarannie upozowane fotografie, na których wszyscy a zwłaszcza ona wyglądają fantastycznie, naturalnie, na szczęśliwych i pięć kilo lżejszych.Chcemiećzdjęcie panny młodej z każdym prezentem i z każdym gościem.Z mojejstrony żadnych problemów. Orszak weselny Maston Easterbay powinien się pojawić na próbie osiedemnastej trzydzieści.Mają rezerwację u Carlotty na dziewiętnastątrzydzieści, więc muszą od nas wyjść o siódmej.Jakieś problemy na tym polu?63RLTKiedy wszystkie pokręciły głowami, Parker mówiła dalej. Jakieś pytania, problemy, komentarze, sarkastyczne uwagi na tematsamego ślubu? Gdybym wiedziała, że będzie czas na sarkastyczne uwagi,przygotowałabym kilka zawczasu powiedziała Laurel. No dobrze, jeśli chodzi o dzisiaj.Być może ktoś będzie musiałpodwiezć mnie do warsztatu, żebym mogła odebrać samochód.Albo wezmętaksówkę, jeżeli wszyscy będą zajęci.Pani Kavanaugh ma dziś do mniezadzwonić i podać godzinę.O dziesiątej umówiłam się tutaj na spotkanie.Parker odczekała chwilę. Z Diane, siostrą Cartera. W jakiej sprawie? chciała wiedzieć Mac. W takiej, że zachowuje się jak suka.Przepraszam, nie powinnamnazywać twojej przyszłej szwagierki suką.W każdym razie nie w twojejobecności. Nie ma sprawy.Rzeczywiście jest trochę suką.Typ pasywnoagresywny, który mam ochotę kopnąć w dupę.Często. Dla Diane niebo nigdy nie jest wystarczająco błękitne zauważyłaEmma. Jej rodzina przyjazni się z Maguire'ami od lat. W jakiej kwestii jest suką? zapytała Laurel. Zdenerwowała Sherry.Nie chciała być w orszaku, bo to za dużokłopotu i zawracania głowy. Od początku kręciła nosem na ten ślub. Mac wzruszyła ramionami.Mojego też się czepiała.Kto chciałby mieć kogoś takiego w swoim orszakuślubnym? Nieważne, czy to siostra czy nie. Teraz mówi, że nie przyjdzie na próbną kolację, Nie należy do orszaku,nie będzie wynajmować opiekunki, nie chce przyjść z dziećmi i się z nimi64RLTużerać.Mnie wszystko jedno, ale Sherry chce ją tam widzieć. Oczy Parkerzabłysły. I dlatego ona tam będzie. Skop jej dupę, mistrzu.Parker uśmiechnęła się do Laurel. Możesz na mnie liczyć.Kiedy skończę, mogę komuś pomóc, do czasuaż będę musiała pojechać po samochód. Może załapiesz się na kolejne przytulanki. Laurel! Co? Myślałaś, że zachowam to dla siebie? Uśmiechnęła się szeroko,kiedy Mac i Emma zażądały szczegółów. Gorące uściski z Malcolmem Kavanaugh w holu. Proszę, proszę! Mac uniosła brwi. Nie ma tu żadnego proszę, proszę". Chcąc zmienić temat, Parkerprzybrała niedbale lekceważący ton. Robił tylko przedstawienie. I to bardzo dobre wtrąciła Laurel. Poczułam ten żar, chociaż stałampięć metrów dalej. Umówiłaś się? zapytała Emma. Jeśli chcesz wiedzieć, czy mam zamiar umówić się na odbiórsamochodu, to tak. Och, przestań
[ Pobierz całość w formacie PDF ]