[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Obawiamsię jednak, że ten zwariowany wyścig może na zawsze podzielić rodzinę.- Mówisz o Finoli?- Już wcześniej była skłócona z dziadkiem.Przyjąłemz ulgą, że się tu dziś nie pojawiła.Nie mam pewności, czy potrafiłaby zakopać topór wojenny nawet na ten jeden wieczór.- Sądzisz, że wbiłaby go w głowę jednego z braci? Zawsze wszystkim stara się coś udowodnić.Stash z trójką kelnerów wkroczyli z wyszukanymi deserami, z których słynęło Une Nuit".Dla gości o skromniejszymAnula & Irenascandalous119apetycie podano sorbet pistacjowy.Kiedy wszyscy zostali obsłużeni, pochylił się do Bryana i wyszeptał mu coś do ucha.- Zaraz przyjdę.- Bryan przeprosił wszystkich i zanimruszył na górę, podszedł do Lucy.- Masz ochotę poznać Britney Spears?- %7łartujesz? - zapiszczała.- Jest w restauracji?- Przyszła na drinka.Nie trzeba było jej dwa razy pytać.To było nawet urocze, że pomimo złych doświadczeń nadal fascynowały jągwiazdy.W barze panował tłok.Na widok Bryana wszyscy sięrozstępowali, robiąc mu drogę.Większość stałych klientówznała go.Witali się z nim uśmiechami i skinieniami głów,spoglądając z zaciekawieniem na Lyndsey, on jednak niezamierzał jej przedstawiać.W największym tłumie pośrodku baru odnalezli Britney.Gwiazda przerwała na momentprowadzoną rozmowę, żeby się przywitać.Bryan serdecznie podziękował jej za odwiedzenie Une Nuit" i przedstawił Lucy, która stremowana z trudem wybąkała kilka słów.Następnie zamówił butelkę cristala na koszt firmy i wręczył Britney wizytówkę, prosząc, żeby zatelefonowała, gdyby w przyszłości miała ochotę wstąpić na kolację.Już miałodejść, kiedy jego uwagę zwróciło migające światło fleszaaparatu fotograficznego.Pierwszą rzeczą, jaką zrobił, było zasłonięcie Lucy.Niewidział fotografa, ale zauważył, skąd dochodziły refleksy.Kolejny błysk pozwolił mu go namierzyć.Był nim chudy wysoki chłopak o kręconych włosach z prostym automatycznym aparatem.W ułamku sekundy Bryan dopadłAnula & Irenascandalous120go i chwycił za ramię, powstrzymując przed zrobieniemkolejnego zdjęcia.- Tu nie wolno fotografować - pouczył Bryan i odprowadził go do wyjścia.- Wyrzuca mnie pan? - obruszył się młodzieniec, podnosząc głos, tak żeby usłyszeli go goście lokalu.- Nie, zostawisz aparat u hostessy, która ci go odda, kiedy będziesz wychodził.- Goń się! - burknął, wyszarpnął ramię i nabzdyczonyopuścił restaurację.Bryan przeprosił Britney, która przyjęła zajście z wyrozumiałością, i wrócił z Lucy na dół na przyjęcie rodzinne.- To było super! Dziękuję.Pewnie uważasz, że jestemniemądra?- Nie - rzucił pochłonięty własnymi myślami.Powinienbył zabrać dzieciakowi aparat.Nie był to żaden ze znanychpaparazzich.Najpewniej po prostu fan Britney.Fani czasami sprzedawali zdjęcia do brukowców.Teraz i tak było jużza pózno na reakcję.Następnego ranka, wracając z porannego joggingu,Bryan zatrzymał się przy kiosku z gazetami i kupił najświeższe wydanie Global News Roundup", jednego z naj-podlejszych pism bulwarowych dostępnych na rynku.- Zmieniłeś zainteresowania czytelnicze? - skomentowała Lucy, kiedy płacił kioskarzowi.- Mam ku temu powody.- %7ładen ceniący się paparazzi nie zniżyłby się do opublikowania zdjęć Britney w takim czasopiśmie.Anula & Irenascandalous121- Nie tym się martwię - roześmiał się.Wrócili do domu, wzięli prysznic i zjedli wspólnie śniadanie składające się z jogurtu i pełnoziarnistych bajgli.Lucy ucieszyła się, że Bryan niecodziennie pozwalał sobie naciężkie, bogate w tłuszcze smakołyki z Une Nuit".Umyli i sprzątnęli naczynia, po czym Bryan przyniósłteczkę, którą nosił ze sobą poprzedniego dnia, i wyciągnął z niej stos Global News Roundup", do których dołożyłdzisiejsze wydanie.- Muszę wyjść.- Wiem, że masz ważną pracę - jęknęła Lucy - ale kiedysiedzę u ciebie w mieszkaniu sama, nie mając nic do roboty, zaczynam wariować.- Zledztwo w sprawie Vargova posunęło się do przodu.Wczoraj kontaktował się ze znanym sympatykiem organizacji terrorystycznej.Porozumiewali się kodem i teraz naszsztab stara się rozszyfrować treść rozmowy.Mamy nadzieję, że zaprowadzi nas to do Paralizatora.Wtedy będziemymieli wystarczającą ilość dowodów, żeby rozpocząć aresztowania.- I ja mam to czytać dla rozrywki? - spytała, spoglądając na stos czasopism.- W pewnym sensie - przytaknął.- Doskonale rozwiązujesz łamigłówki, więc znalazłem dla ciebie nową.- Tak? - zainteresowała się.- Wydawca tego szmatławca jest domniemanym szpiegiem.Sądzimy, że przekazuje informacje, korzystając z licznych skrzynek kontaktowych.Zaszyfrowane adresy tychskrzynek publikowane są w tym czasopiśmie.Nasi krypto-Anula & Irenascandalous122łodzy pracują nad odszyfrowaniem tych informacji.Sądzę,że mogłabyś spróbować swych sił.Lucy poczuła dreszcz emocji
[ Pobierz całość w formacie PDF ]