[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie było to fantazją, mógł to postrzegać.Musimy głęboko zanurzyć się w te dusze, aby je rozumieć, a wtedy zdamy sobiesprawę z tego, jakimnonsensem jest mówienie przez dzisiejszych uczonych o animizmie, który skłaniafantazję ludową dodopatrywania się we wszystkim duszy i do personifikowania.Tego rodzaju fantazjaludowa nie istnieje inie będzie tak mówił człowiek, który naprawdę zna lud.Można stale słyszeć takiosobliwy przykład: Tak,jak dziecko, kiedy uderzy się o stół, bije ten stół, ponieważ w swojej fantazjiprzypisuje mu duszę, taksamo właśnie człowiek pierwotny, dziecinny, obdarza w sposób poetyczny dusząprzedmioty istniejące wprzyrodzie, drzewa itd.To porównanie ludzie powtarzają aż do znudzenia.Niewątpliwie mamy tu doczynienia z fantazją, lecz tę fantazję mają uczeni, a nie lud.To oni śnią.Ci zaś,którzy pierwotniepostrzegali wszystkie rzeczy jako obdarzone duszą, nie śnili, mówili tylko to, cosami postrzegali.35U dawnych ludów występowały resztki takiego postrzegania jako wspomnienie.Również dziecko nieprzypisuje stołowi duszy, ponieważ samo nie czuje jej jeszcze w sobie.Dzieckotraktuje siebie jak kawałekdrewna, a wobec tego stawia się na jednym poziomie z bezdusznym stołem, kiedy gobije.Prawda jestzatem właśnie przeciwieństwem tego, co wypisują uczeni w swoich książkach.Gdyspojrzymy na Indie,Persje, Egipt, Grecję lub gdziekolwiek, wszędzie u podłoża znajdziemy wyobrażenia,które zostałypowyżej scharakteryzowane.A w te wyobrażenia wpłynęło to, co jako kulturęprzekazali dawniwtajemniczeni.W dawnych Indiach kulturą kierowali wielcy przewodnicy, zwani Rishi.Musimyjednak starać sięprzynajmniej w pewnej mierze zrozumieć, na jakim podłożu powstało to, co stanowijedną znajważniejszych postaci poglądu hinduskiego.Wiemy, że zawsze istniały tzw.szkołymisteriów, gdzie ci,którzy mogli rozwinąć duchowe właściwości, uczyli się sięgać wzrokiem głębiej wewszechświat, gdziebudzili drzemiące w nich uzdolnienia, aby widzieć duchowe związki pomiędzyrzeczami.Z tych misteryj-nych przybytków wszędzie wychodziły duchowe impulsy kultur.Kiedyzastanawiając się nadwtajemniczonymi pragniemy ich w pełni zrozumieć, zazwyczaj bierzemy pod uwagęczasy poatlantyckie,ponieważ wtedy najłatwiej jest nam zrozumieć, na czym polega istotawtajemniczenia, niemniej już wczasach atlantyckich spotykamy coś podobnego do szkół wtajemniczenia.Aby tęsprawę dokładniezrozumieć, rozpatrzmy metodę takiej dawnej szkoły atlantyckiego wtajemniczenia.Istniały wówczas omówione powyżej stany świadomości.Kiedy cofniemy się w teczasy, spotkamy ludzi,którzy pod względem postaci byli inni niż dzisiaj.Człowiek był zupełnie inaczejukształtowany.Mam tu namyśli pierwszą połowę czasów atlantyckich.Wprawdzie składał się on już z ciałafizycznego, eterycznego,astralnego i jazni, ale jego ciało fizyczne wyglądało zupełnie inaczej.Moglibyśmyporównać je z ciałaminiektórych zwierząt morskich.Było przezroczyste, prawie niewidoczne, chociażnamacalne, przesnutepewnymi błyszczącymi liniami.Ciało fizyczne człowieka było dużo bardziej miękkieniż dzisiaj.Nie było wnim jeszcze kości, a chociaż miało pewne zadatki chrząstek, to jednak wnajdawniejszych czasach nieposiadało dzisiejszej postaci.36Natomiast ciało eteryczne człowieka stanowiło człon o wiele ważniejszy.Ciałafizyczne były wówczasmniej więcej jednakowe; ciała eteryczne, które były bardzo duże, różniły się uposzczególnych ludzi imożna było wydzielić cztery ich typy.Te cztery typy postaci występowały w takisposób, że niektórzyludzie przedstawiali jeden typ, inni zaś pozostałe.Zachowały się nazwy tych czterechtypów; są to nazwyapokaliptyczne: byk, lew, orzeł, człowiek.Nie byłoby jednak słuszne, gdybyśmysobie wyobrażali, że owepostacie odpowiadają dzisiejszym zwierzętom.Wrażenie jakie wywoływały,przypominało jednakodczucie, jakie wywołują te zwierzęta.Odczucia, jakie wywoływały te ciałaeteryczne, można zrozumiećodwołując się do obrazów lwa, byka, orła albo człowieka.Tę część ludzi, którasprawiała wrażenie silnejzdolności rozmnażania się albo dużego apetytu, porównywano z bykiem.Inny rodzajludzi żył bardziej wduchowości; byli to ludzie orły, którzy nie czuli się tak dobrze w świecie fizycznym.Byli też tacy, którychciało eteryczne wykazywało już pewne podobieństwo do naszego ciała fizycznego;nie odpowiadało muwprawdzie ściśle, ale przedstawiało jednak postać ludzką.Naturalnie musimy sobiezdać sprawę z tego,że w poszczególnym człowieku nie występował tylko jeden typ; w każdym byłyzałożenia wszystkichczterech typów, jeden z nich jednak dominował.Tak przedstawiały się ciała eteryczne ludzi atlantyckich.Idąc dalej znajdziemy tamwyjątkowo potężne, alenierozwinięte ciało astralne; jazń zaś była jeszcze całkowicie na zewnątrz człowieka.Widzimy zatem, żeludzie wyglądali wówczas zupełnie inaczej niż dzisiaj.Oczywiście byli i tacy, którzywcześniej doszli dowiększej dojrzałości i już wówczas mieli postać pózniejszego człowieka, ale wzasadzie można byłoówczesnych ludzi scharakteryzować tak, jak to właśnie uczyniliśmy.Takprzedstawiał się przeciętny stanówczesnej ludzkości.Zupełnie inaczej przedstawia się sprawa u tych, którzy poszli w swoim rozwojudalej, a więc u uczniówprzybytków misteriów, którzy na dawnej Atlantydzie dążyli do inicjacji.Przenieśmysię w duchu do takiegoatlantyckiego przybytku wtajemniczenia i spróbujmy zdać sobie sprawę z tego, comiał do przekazanianauczyciel.Kim był ów nauczyciel?Dzisiaj nie można rozpoznać wtajemniczonego na podstawie zewnętrznego wyglądu.W każdym razietylko niewielu ludzi mogłoby rozpoznać wtajemniczonego.Ciało fizyczne człowiekadoszło dziś tak dalekow swoim37ukształtowaniu - a wtajemniczony musi przecież żyć w ciele fizycznym -że różnicewyglądu zewnętrznegopolegać mogą jedynie na intymnych subtelnościach.Wówczas jednakwtajemniczony znacznie różnił sięod innych ludzi, których postać była jeszcze bardzo zwierzęca, a ciało fizyczne małew stosunku doogromnego ciała eterycznego.Przedstawiało się ono raczej jako ciężka, zwierzęcasubstancja.Wtajemniczony wyróżniał się tym, że jego ciało fizyczne było bardziej podobne dodzisiejszego ludzkiegooblicza.Przednią część mózgu miał taką, jak przeciętny człowiek współczesny.Wtajemniczeni mieli jak naowe czasy bardzo rozwinięty mózg, podczas gdy u innych ludzi mózg nie był jeszczetak wykształcony.Istnieli tacy wtajemniczeni
[ Pobierz całość w formacie PDF ]